 |
Bardzo się kochamy. Tego nam zazdroszczą.
|
|
 |
Branie tylko po to żeby brać, Ćpanie tylko po to żeby ćpać, Traktowanie kobiet tak jak szmaty, Traktowanie jak kobiety szmat.
|
|
 |
Jeśli kiedyś w życiu przetną sie nasze drogi, Nie szukaj we mnie wroga, o co ci chodzi? I też nie szukaj ziomka bo go nie znajdziesz, Idziemy w różne strony i to jest fajne
|
|
 |
Nieraz powtarzałem od jutra nie pale, do dzisiejszego dnia z jontem się nie rozstaje
|
|
 |
Gdyby był możliwy chociaż jeden krok do tyłu, a ze starej przyjaźni nie została garstka pyłu, na czym wtedy byśmy się uczyli, gdyby człowiek nie znał smaku przemijania chwili...
|
|
 |
Wiem ze nic nie wiem i tak niewiele rozumiem,
naszczęście to co myślę słowami wyrazić umiem,
wobec tych co mi bliscy żyje z wdzięczności długiem
|
|
 |
prawdziwy pomoże nawet gdy się zawiedzie,
nie zapomni nawet jeśli wyjedzie,
i nie wypomni nawet jeśli przyjedzie.
|
|
 |
wiedz ze prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie,
obyś nie musiał nigdy myśleć o ciepłym obiedzie,
obyś nie musiał pytać dokąd ta droga wiedzie,
|
|
 |
Umiesz liczyć licz na siebie pomagaj w potrzebie,
być może przeliczysz się kiedy będziesz na glebie,
i Tobie pomoże ktoś kogo Twój problem jebie,
morał licz na siebie i patrz kto liczy na Ciebie
|
|
 |
Pomyśl. Jak wyglądało by Twoje życie bez niej? Kto troszczyłby się o Ciebie jak rodzona matka?
Kto by wmuszał w Ciebie jedzenie jak babcia? Kto czule całował w czoło? Kto pocieszał w gorszych chwilach,
a cieszył Twoim szczęściem w tych lepszych? Kto byłby zawsze przy Tobie gdybyś tego potrzebował?
Kto pokochałby Cię tak szczerze i mocno jak ona? Kto by zabierał na długie spacery?
Kto by Cię denerwował jak młodsze rodzeństwo? Kto byłby Twoją ostatnią myślą przed snem i pierwszą tuż po przebudzeniu?
Kto przytulałby tak mocno i czule? Krzyczał tak głośno gdy robisz coś nie tak? Upominał gdy zachowujesz się nieodpowiednio?
Kogo uśmiech dodawałby Ci tyle sił? Kto pilnowałby Cię podczas imprez gdy wlewasz w siebie zbyt dużo alkoholu?
Kto by chciał dla Ciebie lepiej od niej? Kto by wybaczał Ci wszystko? Płakał przez Twoje ostre słowa? Kto wskazał odpowiednią drogę życia?
Martwił gdy nie odbierasz telefonu?
Kto zrezygnowałby dla Ciebie z tylu rzeczy? Kto by Ci ją zastąpił? No kto? / ifall
|
|
 |
I znów pod klubem rozmazany tusz - łzy, ból zabijasz bólem masz to we krwi. / Pih
|
|
 |
Gdy przypominasz na sobie jego dłonie, nie zatamujesz ich, prędzej w piekle zgaśnie ogień. / Pih
|
|
|
|