 |
Do dziś nie rozumiem jak mogłem mieć takie idiotyczne marzenia ?
|
|
 |
Pozdrawiam dziewczyny po których nie widać, że cierpią!
|
|
 |
|
Jest piątek. Wyłączam telefon, wyciągam spod łóżka finlandię, odpalam papierosa, włączam muzykę, misja - zapomnieć.
|
|
 |
Jestem, bo muszę. Żyję, bo chcę.
|
|
 |
I to rozpierdalające uczucie od środka, że możesz coś zrobić, ale tego nie robisz. ;/ '
|
|
 |
Nienawidze kurwa zaczynać rozmów.!! -.-
|
|
 |
Śnij o mnie, tak jak ja śnię o Tobie.
|
|
 |
I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. I będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny! Będziesz żałował, że mnie tak po prostu zostawiłeś.
|
|
 |
Pozdrowienia dla moich wszystkich fałszywych przyjaciółek i chuj z wami .
|
|
 |
Wreszcie wszystko sie układa, jak moja grzywka w bezwietrzną pogodę! ;*
|
|
 |
A wiesz czym ja się martwię ? Czy zdążę skończyć poranną drzemkę,zanim zacznę popołudniową :D
|
|
 |
|
Usłyszałam trzask drzwi. Momentalnie wstałam z łóżka i na piętach szłam śladami błota od jego butów. - Boże. - przytuliłam go mocno. - Gdzie byłeś?! martwiłam się strasznie. obdzwoniłam chyba wszystkie szpitale mając nadzieje że cię znajdę. - kontynuowałam. Nagle złapał mnie za ramiona i odepchną na ścianę. - zamknij się już. - powiedział odpalając fajkę. - nie pal w domu. - zwróciłam mu uwagę odgarniając włosy z twarzy. - bo co?! - krzykną. Spojrzałam na niego z przerażeniem i wróciłam do łóżka. zgasił papierosa i kierował się do drzwi. - gdzie idziesz? - spytałam. - daleko od ciebie suko. - odpowiedział. Zamkną gwałtownie drzwi sprawiając że moje ciało zadrżało. Zwinęłam ciało w kłębek zanosząc się cichym szlochem. Obdarłam skórę z kostek ostrymi paznokciami. Zacisnełam zęby by nie obudzić sąsiadów którzy monitorowali mnie słuchem z każdych stron czterech ścian.
|
|
|
|