 |
chciałabym, abyś kiedyś, bez względu na wszystko co zrobię lub powiem, przytulił mnie, nie mówił jaka jestem, nie krytykował, nie krzyczał, żebyś chociaż raz uświadomił sobie że ja jestem ci potrzebna.
|
|
 |
nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie kręci się wyłącznie na miłości. bo gdy ten 'jedyny' odejdzie to z kim potem będziesz wylewała smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem?
|
|
 |
weź nie pierdol, że nie jesteś odpowiedni dla mnie. powiedz prawdę, ze to ja nie jestem odpowiednia dla Ciebie
|
|
 |
potem znów powiesz, że do niczego nie doszło .
|
|
 |
usiądź . opowiem ci jak bardzo cię zranię , w którym miejscu wbiję nóż i gdzie najbardziej zaboli . usiądź . pokażę ci jak długo potrafisz umierać , jak głośno potrafisz krzyczeć , opętany bólem płakać . usiądź ! otworzę ci bramy do piekła raju .
|
|
 |
chodzi mi o typowo fizyczną obecność . dotykanie , przytulanie , bycie na wyciągnięcie ręki
|
|
 |
odchodzę . mam już dosyć bycia wyjściem awaryjnym , gdy ci z inną nie wyjdzie . rozumiesz ?
|
|
 |
to dziwne . chociaż jestem w pełni świadoma , że nie chcę z nim być i już do niego nie wrócę, to wcale nie kocham go ciut mniej .
|
|
 |
za bardzo ściska mnie w środku żebym mogła normalnie opowiedzieć co się stało . odszedł , niech to wystarczy .
|
|
 |
Czy kiedykolwiek budziłaś się czując dziwną pustkę w sercu i mając uczucie, że coś Ci zabrano ? Nie ? A ja kurwa codziennie tak mam.
|
|
 |
nie doceniałam życia i nie doceniam, wątpię, że kiedyś docenię.
|
|
 |
Nie chciałam wiele. Chciałam tylko, by w końcu mnie zrozumiał, by pojął moje emocje, trwając przy mnie jak najdłużej. Tylko tyle, i aż tyle.
|
|
|
|