 |
zadaj sobie pytanie, sama odpowiedz na nie, jeśli chcesz,żebym został - na pewno zostanę
|
|
 |
Wstała, z mocno obolałą głową, po czym ubrała, wygniecioną koszulkę, na to założyła, ulubiony sweter i rurki, które miały widoczną dziurę na kolanie. Po raz pierwszy od wielu dni mogła, wyjść na miasto całkiem pewna siebie, przechodząc przez tutejsze uliczki wiedziała, że gdybym zobaczyła go w tej chwili z jakąś ''lafiryndą'' podeszła by i bez najmniejszych skrupułów strzeliłaby mu w twarz. Czułam się wolna bo wiedziała, że w tym związku dałam z siebie 100 % uświadomiła sobie, że potrafi kochać
|
|
 |
uważajcie by nigdy na waszym grobie nie napisano:
"tu spoczywa ktoś kto chciał być szczęśliwy...jutro"
|
|
 |
- wychowam syna w milosci do fantasy
- najlepiej od razu urodzić elfa : fantasty
|
|
 |
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus." xd
|
|
 |
Jedyny plus to to, że nie można się spóźnić, gdy nikt nie czeka.
|
|
 |
Chciałbym Ci powiedzieć co czuję, ale nie umiem znaleźć takich słów, które zrozumiesz. Takie słowa nie istnieją, bo ja cię kocham i nienawidzę zarazem. Wiesz jak to jest? To straszne uczucie...
|
|
 |
You always did know how to leave them wanting more.
Zawsze wiedziałaś jak ich zostawiać by pragneli więcej
|
|
 |
dajesz mi wiele słów. czasami nawet lubię ich posłuchać.
|
|
 |
dziękuje, że zamordowałeś ten usypiający związek.
dziękuje, ze zabiłeś obcych sobie ludzi, jakimi się dla siebie staliśmy.
|
|
 |
nie martw się. zobaczymy się niedługo. wtedy się sobie przyjrzymy i odpowiemy sobie na te pytania bez zupełnego znaczenia.
|
|
 |
nie martw się. zobaczymy się niedługo. wtedy się sobie przyjrzymy i odpowiemy sobie na te pytania bez zupełnego znaczenia.
|
|
|
|