głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika notopatrz

 więc odejdź od niego bądź wolna  A umiałbys zostawić kogoś kogo kochasz?

renegades dodano: 20 września 2013

-więc odejdź od niego bądź wolna -A umiałbys zostawić kogoś kogo kochasz?

pale za sobą mosty  znajomym ciężko pojąć  że pale je nawet kiedy oni na nich stoją..

nothing4more dodano: 20 września 2013

pale za sobą mosty, znajomym ciężko pojąć, że pale je nawet kiedy oni na nich stoją..

rozwiń te skrzydła na wietrze

renegades dodano: 20 września 2013

rozwiń te skrzydła na wietrze

Powinnam odejść   za każdą wylaną łzę   za każde 'obiecuje'

renegades dodano: 20 września 2013

Powinnam odejść , za każdą wylaną łzę , za każde 'obiecuje'

Nienawidzę Cie za wszystkie wspólne marzenia   za wszystkie uściski i za każde twoje 'tęsknie' nienawidze Cie za pocałunku i wspólne leżenie w polu i rozmawianie o chmurach . Nienawidzę Cie . Tak bardzo nienawidzę

renegades dodano: 20 września 2013

Nienawidzę Cie za wszystkie wspólne marzenia , za wszystkie uściski i za każde twoje 'tęsknie' nienawidze Cie za pocałunku i wspólne leżenie w polu i rozmawianie o chmurach . Nienawidzę Cie . Tak bardzo nienawidzę

bo zobaczyłam jak drapieżne  pumie oczy stają się potulne  gdy Ona podchodzi i chwyta Cie za rękę.

nothing4more dodano: 20 września 2013

bo zobaczyłam jak drapieżne, pumie oczy stają się potulne, gdy Ona podchodzi i chwyta Cie za rękę.

dziś wychodzę coraz częściej na szluga

llykcincinu dodano: 19 września 2013

dziś wychodzę coraz częściej na szluga

siemasz mała  znów zapytam co tam słychać  no bo mimo  że się staram już nie mogę dziś oddychać Tobą  a Ty mną  rozumiem... w sumie nie rozumiem

llykcincinu dodano: 19 września 2013

siemasz mała, znów zapytam co tam słychać, no bo mimo, że się staram już nie mogę dziś oddychać Tobą, a Ty mną, rozumiem... w sumie nie rozumiem

nie wierzysz  bo to bzdura albo wierzysz bo się boisz i szukasz słów w chmurach  chociaż życie to nie komiks  dobrze wiem jak to boli  niosę ciężar doświadczeń  spójrz w serce  choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć...

llykcincinu dodano: 19 września 2013

nie wierzysz, bo to bzdura albo wierzysz bo się boisz i szukasz słów w chmurach, chociaż życie to nie komiks, dobrze wiem jak to boli, niosę ciężar doświadczeń -spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć...

życie zmusza do wyboru więc koloruj jak chcesz  wolisz czarno białe szczęście czy piękny kolor łez?

llykcincinu dodano: 19 września 2013

życie zmusza do wyboru więc koloruj jak chcesz, wolisz czarno białe szczęście czy piękny kolor łez?

szczęście  powiedz mi  gdzie kurwa jesteś  czy jestem tylko sam na tej planecie o nazwie 'bezsens'?

llykcincinu dodano: 19 września 2013

szczęście, powiedz mi, gdzie kurwa jesteś, czy jestem tylko sam na tej planecie o nazwie 'bezsens'?

Stał na brzegu lasu i wyrzucał sobie z okrucieństwem  czemu nie rozmawiał dłużej. Tyle jeszcze trzeba było powiedzieć  tyle rzeczy niezmiernie ważnych! Każde ze słów  które teraz z mroku się wysuwały  miało przedwieczny swój byt  swój jakiś własny kształt  swój sens i miejsce  treść i logiczne znaczenie  jak ton w symfonii niezbędny  konieczny  doskonale umieszczony.  Leniwym krokiem wlókł się w swoją stronę ...  Zatrzymał się na dawnym miejscu i wśród błotnistej drogi ujrzał ślady małych trzewików. Wzrok jego padał na te foremne wyżłobienia w piasku i w zachwycającej wizji oglądał stopy  które tych miejsc dotknęły. Widział ciało wysmukłe  subtelnie piękne  budzące nieopisaną rozkosz  które się nad nimi przemknęło. Zamknąwszy oczy patrzał w głębinę swej duszy. W tej chwili schyliła się ku niemu cicha wiedza  wesoły szept męczącej zagadki  rozstrzygnięcie trudnego pytania  proste jak czysta prawda. Powitał je radosnym śmiechem:„Ależ tak! Rozumie się! Przecie to jest moja żona”.

llykcincinu dodano: 19 września 2013

Stał na brzegu lasu i wyrzucał sobie z okrucieństwem, czemu nie rozmawiał dłużej. Tyle jeszcze trzeba było powiedzieć, tyle rzeczy niezmiernie ważnych! Każde ze słów, które teraz z mroku się wysuwały, miało przedwieczny swój byt, swój jakiś własny kształt, swój sens i miejsce, treść i logiczne znaczenie, jak ton w symfonii niezbędny, konieczny, doskonale umieszczony. Leniwym krokiem wlókł się w swoją stronę(...) Zatrzymał się na dawnym miejscu i wśród błotnistej drogi ujrzał ślady małych trzewików. Wzrok jego padał na te foremne wyżłobienia w piasku i w zachwycającej wizji oglądał stopy, które tych miejsc dotknęły. Widział ciało wysmukłe, subtelnie piękne, budzące nieopisaną rozkosz, które się nad nimi przemknęło. Zamknąwszy oczy patrzał w głębinę swej duszy. W tej chwili schyliła się ku niemu cicha wiedza, wesoły szept męczącej zagadki, rozstrzygnięcie trudnego pytania, proste jak czysta prawda. Powitał je radosnym śmiechem:„Ależ tak! Rozumie się! Przecie to jest moja żona”.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć