|
"miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja."
|
|
|
''przecież każdy upada, robi błędy w amoku..''
|
|
|
porąbane to pożądanie, prócz niego nie czuję do Ciebie tu nic
|
|
|
rach ciach i bajera poszła
|
|
|
słomiany zapał. brak motywacji. chwilowe chęci do zmian. zwątpienie.głupota. lenistwo. próba bycia obojętną. smutek. cierpienie. płacz. brak osoby, która zamiast pieprzyć, że będzie byłaby naprawdę./monr0e
|
|
|
i upadam, pierdolę, że się znowu nie układa i powtarzam, że już miałem nie upadać
|
|
|
''pomimo prawdy,którą znam odkryłam, że ciężko jest odpuścić i z Ciebie zrezygnować.
wygląda na to, że uwielbiam rzeczy, które robisz.''
|
|
|
patrze od godzin na zegarek i chyba nigdy Ci nie wybaczę ale tęsknię..krew kapie na kartkę,kiedy na niej pisze i pytam szeptem Ciebie po raz ostatni, czy warto było? oglądam twoje zdjęcie i trudno mi jest oddychać. od paru dni nie śpię, nie potrafię zapomnieć dni, które spędziliśmy razem. nie mów, że muszę zapomnieć..
|
|
|
każdej chwili próbuję walczyć, walczyć o lepsze życie, lecz z każdym dniem czuję jak się wypala we mnie wszystko co potrzebne do normalnego funkcjonowania. oddałabym wiele, by było jak dawniej. tęsknie za Twoim dotykiem, Twoimi delikatnymi ustami, dłońmi, które mnie ogrzewały. pamiętam naszą wspólną noc, pamiętam nasz wspólny poranek. tyle wspomnień wciąż krążą po całym moim ciele, z każdym krokiem uświadamiam sobie, że straciłam tlen i muszę oddychać za pomocą maszyny. czuję, jak krwawi moje serce, bezsenne noce zalewam łzami. pozwól mi żyć, pomóż mi odnaleźć drogę-pogubiłam się.
|
|
|
wspomnienia,które są w sercu pozostaną w nas na zawsze. nieważne, że zadają ból, nieważne, że chciałabyś się ich pozbyć. to wszystko jest nieważne, co czujesz i czego chcesz.
|
|
|
|
Powiedzieli odpuść, będzie kiedyś żałował. Nie posłuchałam. Walczyłam bez skutku, bez jakiegokolwiek odzewu. Codziennie spalałam się w tej walce o Ciebie. Głupia. //bereszczaneczka
|
|
|
''Ciężko żyć, szkoda umierać. Nowy dzień – stara bieda. Otrzyj łzy, nic się nie martw. Jeszcze nie raz nas czeka gleba.''
|
|
|
|