 |
|
`Nie rezygnuj z marzeń w obawie przed przegraną. / Molesta
|
|
 |
|
Brak mi słów na opis tego jak się czuje. Czuję, że wszystko dookoła mnie przerasta a ten gość na górze daje mi kolejny dzień śmiejąc się i patrząc ile jeszcze dam radę to wszystko znosić. Sytuacja w domu przerasta mnie, mam ochotę uciec jak najdalej od rodziców i ich problemów ze sobą. Wiesz co jest najśmieszniejsze? Że kiedyś mogłam pobiec do niego, opowiedzieć mu o swoich problemach wiedząc, że mnie wysłucha w ciszy nie rzucając głupim "będzie dobrze". A dziś już nie mogę choć wiem, że nie zamknąłby przede mną drzwi nie potrafiłabym wydusić żadnego słowa z powodu braku zaufania. To wszystko przyszło tak nagle, tak niespodziewanie zabrakło mi powodów do życia.
|
|
 |
|
Ciało przy ciele, dotyk, a można być jeszcze bliżej, tak serce przy sercu. / i.need.you
|
|
 |
|
Tak bardzo mnie wszystko boli. Najbardziej serce. Czuję jak przepływa przez nie krew, każde jego bicie. Boże, jak boli, jak cierpie. / i.need.you
|
|
 |
|
Ranię by zobaczyć cierpienie innych. Mogę w ten sposób zobaczyć samą siebie / i.need.you
|
|
 |
|
Krzyk już mi nic nie da. Mogłabym wykrzyczeć mu że go kocham, ale to już nie ma sensu. On już podjął decyzje / i.need.you
|
|
 |
|
Widzisz? Bez ciebie jestem nikim / i.need.you
|
|
 |
|
bałam się o nas, to dlatego nigdy nie dałam Ci szansy. / i.need.you
|
|
 |
|
Nie szukaj sensu, go już dawno nie ma / i.need.you
|
|
 |
|
`Ale wszystko , dosłownie wszystko,
Przypomina mi jak planowaliśmy wspólną przyszłość,
Nie wyszło i grubą brzydką kreską,
Przyszło mi oddzielać kiedyś od teraz../ Guova
|
|
 |
|
`Samotność i ciemność jest dla mnie teraz idealna,
Chciałabym trzymać dopływ powietrza.
Albo od razu dopływ krwi do serca,
Albo chociaż nie pamiętać o Tobie,
I serio... robię co mogę../ Guova
|
|
 |
|
`Obudzisz się w środku nocy by poprawić poduszkę,
Zobaczysz zamaskowaną postać stojącą nad twym łóżkiem,
I już wiesz, że koniec nie będzie dla ciebie miły,
A wszystkie najgorsze sny dzisiejszej nocy się spełniły../Słoń
|
|
|
|