| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętasz tamten zapach jak kiedyś pachniał skun ? nauczony wtedy właśnie, w policje wbijać chuj! / zdr |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zakręcony,niekumaty to kurwa stąd szoruj. / zdr |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic,
Brudnych tak że możesz brud przytulić, czujesz? / Bonson & Matek |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jedno jest ważne- masz być szczęśliwa |  |  
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | lubię, gdy jesteś blisko . nawet jeśli mówię, że cię nie potrzebuję . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jesteśmy razem 298 dni, 3 godziny i 40 minut, czyli 7155,67 godzin, czyli 429340 minut. :3 |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | blask czekoladowych uczuć, miła woń perfum pomieszanych z papierosami, ciepłe dłonie, wystające obojczyki, luźne ubrania i rap w czarnych słuchawkach, to wszystko kojarzy mi się z Tobą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | płaczę, śpię, płaczę, śpię. czyżby w moją egzystencję wdała się rutyna? nie potrafię robić czegokolwiek innego. już nawet nie jem, już nawet nie palę. plączę się z kąta, w kąt. matka nie wie co ze mną robić. psychiatra również się gubi. kolorowe tabletki nie pomagają, przyjaciele również. kilka głupich słów zmieniło cały światopogląd. zostawił mnie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | leżę sama, wpatrując się w sufit. po moich policzkach spływają mimowolne łzy, które rozmazują misterny makijaż. głos Piha nawija - '(...) Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic.' papieros, wódka, joint nic nie pomaga. krew na moich nadgarstkach daje ukojenie. czuję pocałunek śmierci na ustach. to koniec. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wyglądasz tak pięknie, gdy ukradkiem zerkasz na mnie myśląc, iż tego nie widzę. nie jesteś ani trochę przystojny, ale mam do Ciebie cholerną słabość. blask Twych niebieskich tęczówek, przypomina mi o każdej sekundzie, którą spędziliśmy razem, o wspólnych odchyłach, planach, marzeniach. mimo tego, iż obecnie siebie nie znamy, zawsze będziesz maleńką cząstką mojej, głupiej pikawy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | tak, palę papierosy, piję alkohol w dużych ilościach co weekend, brzydzę się różowym, kocham przeklinać, słucham rapu, imprezuję w klubach. dokładnie, moi przyjaciele dilują, ćpają ja razem z nimi, mam również ziomków którzy na zjaraniu nawijają lepiej niż Grubson. pytasz - dlaczego nie powiedziałam Ci prawdy? chciałam pokazać, że jestem normalną, ułożoną dziewczyną z dobrego domu, która myśli o całkowicie przyziemnych sprawach, a nie o tym jak zarobić na sztukę. nie oczekiwałam, iż zaakceptujesz mnie taką jaką jestem. nie wiedziałam po prostu, że tak bardzo mnie kochasz. |  |  |  |