 |
Kiedyś w Twych ramionach..dzisiaj już nie bardzo,miałam się zakochać...
|
|
 |
trzymaj się swoich zasad, trzymaj swój fason ..przynajmniej wiesz, że jesteś uczciwy wobec innych .. a ludzie ? ludzie lubią zawodzić ;)
|
|
 |
I podsumowując ubiegły rok stwierdzam, że najprzyjemniejsze chwile spędziłam z Tobą, co nie zmienia faktu, że jesteś skończonym skurwysynem.
|
|
 |
W bezsensie sens jest jedynym awansem.
|
|
 |
A może na tym to właśnie polega ? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć...
|
|
 |
' i po co Ci to wszystko było ? ' - spytała koleżanka. ' po co ? po to żeby móc zamykać oczy i widzieć Jego obraz, nawet jeśli mają przez to płakać.po to by serce coś czuło, nawet jeśli to tylko cierpienie. po to by móc uśmiechać się na wspomnienia, po to by mieć świadomość , że ktoś kiedyś gościł w moim sercu tak cholernie mocno i nie chciał stamtąd wyjśc za żadne skarby' - odpowiedziałam. / veriolla
|
|
 |
' . Najpiękniejszych chwil nie zaplanujesz , one przyjdą same .. '
|
|
 |
nie mów do mnie ''mała'', mała to jest Twoja pała, ja jestem niska ;)
|
|
 |
Siedziała z papierosem w dłoni i napawała się tym wspaniałym uczuciem, że już go nie potrzebuje do szczęścia.
|
|
 |
potrafiłam być dla Ciebie ramieniem, na którym mogłeś się wypłakać; poradnikiem, w którym szukałeś rozwiązania do swoich problemów; kluczem do otwierania kolejnych drzwi, za którymi znajdywałeś niesamowite pokłady silnej woli... dawałam Ci wszystko, czego wtedy potrzebowałeś. myślałam, że dzięki temu nie tylko poczujesz się lepiej, ale także nie pozwolisz, aby w Twoim świecie nie było miejsca dla mnie... żyłam nadzieją przez kilka miesięcy, a teraz, kiedy patrzę na to z perspektywy czasu widzę, że jedyne, czym byłam to tylko chwilowym przerywnikiem, dzięki któremu poczułeś się lepiej... bo właściwie to po co zajmować się czymś, od czego wzięło się już wszystko, prawda?
|
|
 |
Spierdalaj mi z serca i z oczu
|
|
 |
jeżeli o mnie chodzi to się nie piszę na miłość. dziękuje, postoje.
|
|
|
|