 |
Mój pokój. Ciemno. Noc. Siedzę na łóżku. Obok mnie leży telefon. Włączone gadu. Robisz się dostępny. Czekam 15 minut. Nie piszesz... Wchodzę na niewidok. Po chwili Ciebie też nie ma. Zasypiam z myślą, że następnej nocy napiszesz i znowu do rana nie pójdę spać, bo moje myśli będzie zaprzątać najcudowniejszy dupek pod słońcem.
|
|
 |
Zaakceptuj chamstwo, zło, gniew, oburzenie, mękę, wariację, zaakceptuj mnie.
|
|
 |
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz, wiem to. Może wtedy będziesz szedł tą samą ulicą co ja. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda rozmowa. Każda chwila spędzona razem. Kiedyś Zatęsknisz.. [detonuj]
|
|
 |
proszę Cię. tylko nie to. wolę siedzieć w szkole po lekcjach, niż znowu .. znowu się zakochać. [detonuj]
|
|
 |
czasem kogoś potrzebujesz, czasem nawet wiesz kogo konkretnie, czasem przypominasz sobie że nie masz prawa potrzebować tej osoby
|
|
 |
gdzie podział się ten mężczyzna z zasadami, do którego zaufanie pojawiało się niemalże natychmiastowo?
|
|
 |
nie mów, że nie możesz, kiedy po prostu nie chcesz, bo to naprawdę duża różnica
|
|
 |
moja córka, będzie łamać serca Waszym synom.
|
|
 |
Proszę, mogę mieć Cię na zawsze?
|
|
 |
człowiek zaczyna rozumieć, gdy zaczyna tracić.
|
|
 |
człowiek zaczyna rozumieć, gdy zaczyna tracić.
|
|
|
|