 |
A przecież mieliśmy być silni. Powinnam zapomnieć, a jednak pamiętam wszystko.
|
|
 |
czułam jego gorący oddech na karku. jego dłonie błądzące po moim ciele. słyszałam jego głos otulający mnie do snu. słuchałam jak nuci jedną ze swoich ulubionych piosenek w pewnych momentach kompletnie gubiąc rytm. czułam jego perfumy i chipsy, które przed chwilą zjedliśmy. a mimo tego nasze serca były za daleko. nie czuły się nawzajem. aż któregoś dnia. kiedy byliśmy tylko na zwykłym 'cześć' zaczęły bić równo. szybko i z pełnym uczuciem, które nas na nowo złączyło tym razem na dobre. /happylove
|
|
 |
boję się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko. mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim.
|
|
 |
Delikatnie drżysz tak jak mży za oknem deszcz.Dyfuzja jesiennej aury jest szybka jak Bugatti Veyron Super Sport i rozprzestrzenia się niszcząc jak hiszpanka.W Twoich oczach skrzą się łzy jak śnieg i tańczą swój ostatni taniec by za chwilę spaść po twarzy.Za chwilę niczym konie cwałem biegną w dół.Wodogrzmot Twoich słonych kropel sieka moje komory,przedsionki,żyły,zastawki,tętnice,nerwy na najmniejsze kawałki robiąc z nich papkę,która trafia do układu pokarmowego.Zatrzymuje się w gardle i dusi mnie jednocześnie chowając wszystkie słowa jakie chcą się przedrzeć przez krtań.Martwota niewypowiedzianych słów ciąży na Naszych barkach i wbija w przemarznięty ląd.Toniemy,zapadamy się,a wraz z Nami każdy dzień,w którym umieściliśmy choć najmniejszą cząstkę samych siebie.Dławimy się okaleczonymi wspomnieniami i wypełniamy bólem,który jest jak pożar w lesie.Spłonęła nasza miłość.To koniec. Jestem jak Niobe. Skamieniałem, lecz dalej płaczę.
|
|
 |
Najbardziej bolą bezpośrednio wymieniane spojrzenia. Boli widok tych oczu, które mówiły do mnie więcej, niż usta. Śmiały się do mnie. Patrzyły na mnie, a na każdym skrawku skóry zdawał się pojawiać komunikat - "cholera, On mnie kocha".
|
|
 |
Ty jesteś pośród wszystkiego tu dla mnie najcenniejszy.
|
|
 |
nigdy nie chciałam Ci mówić o tym, że tracę nadzieję
na lepsze jutro
|
|
 |
wiem, nie zmienię nic kurwa, super
|
|
 |
czuję tęsknotę gdy znów sobie Ciebie wyobrażam
|
|
 |
czasem mam ochotę tu zacząć wszystko od nowa.
|
|
 |
tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą
ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią
|
|
 |
w głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak.
|
|
|
|