|
Z zewnątrz jest dobrze - widzisz moją idealną fryzurę, fajnie dobrane ciuchy,
perfekcyjny makijaż, i sztuczny uśmiech. Nie widzisz jak jest we mnie -
nie wiesz jak jestem zniszczona, jak mało mam sił, w jak strasznym stanie
jest moje serce. Nie masz pojęcia co czuję, jak bardzo nienawidzę siebie.
Nie wiesz ile jest we mnie żalu, cierpienia i nienawiści. Nie wiesz nic o mnie,
jeśli tylko mijasz mnie na ulicy, bo mijasz mój image, nie moje wnętrze.
|
|
|
Tak jakbyś się dusił.
Jakby ściskało Cię od środka i nie chciało puścić.
To identyczne jak atak serca, i mocny ból w klatce piersiowej.
To żal, to cierpienie, to resztki miłości.
|
|
|
Biegłabym za Tobą w najdłuższym maratonie, nawet jeśli moje serce nie dawałoby rady.
trzymałabym Cię za rękę do końca, choćby nie wiem jak bardzo chcieli Nas rozdzielić.
Stałabym za Tobą murem, nawet jeśli moje zdanie byłoby inne. Biłabym się za Ciebie,
z całym światem - bo Cię kocham, bo jesteś jedną z najbardziej bliskich mi osób.
Bo nie oddam Cię światu na pożarcie.
Bo będę walczyć za Ciebie, gdy tylko zajdzie ku temu potrzeba.
|
|
|
Od samego początku chciałam go rozgryźć. Chwilami myślałam, że już mi sie udało,
wtedy on robił coś co zupełnie mnie zaskakiwało i mimo wszystko nadal próbuję go zrozumieć,
ale za cholerę nie pojmuję jego serca lub jego braku.
|
|
|
Ale teraz kiedy wiem, wokół czego kręci się to moje ''wszystko'' robi się coraz mniej bezpiecznie. Kiedy wiem, co należy zniszczyć by usunąć stąd całą mnie, jest mi do tego coraz bliżej. Coraz bardziej chwilami mam ochotę to zniszczyć i zdaję sobie sprawę, że kiedyś w przyszłości będę musiała to zrobić, bo tak robią wszyscy. A chciałabym mieć chociaż pewność, że to wszystko jakoś dobrze się skończy. Że nie będę musiała zapomnieć o niczym i nic nie będzie boleć. Lecz przecież to nie jest możliwe. Na pewno ból dopadnie mnie w końcu jeśli nie na jednym, to na kolejnym zakręcie. I umrę na wszystko co dotąd mnie bawiło, bo niczego nie będzie.
|
|
|
Próbuję kochać siebie coraz bardziej, z każdym dniem. Daję sobie samej fory, nie krytykuję, nie niszczę. W życiu usunęłam wszystkie niepotrzebne kwestie, pozostawiłam tylko te najważniejsze. Staram się być coraz lepsza z każdym dniem. Nie zawieść. Nie mogę zawieść. Muszę być.
|
|
|
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku.
|
|
|
to kurwa boli. to skurwysyńsko boli. nie pakuj się w miłość, ziom, bo Cię rozpierdoli.
|
|
|
nie obiecuj wiecznej miłości, nie znam się na żartach.
|
|
|
I powiedziałem im: "Nie, wy mnie ani trochę nie znacie. Nie możecie mnie schwytać ani powstrzymać. Nie jesteście w stanie mnie zatrzymać ani nawet kontrolować." / ♥♥♥
|
|
|
Powiedz, że mnie kochasz. Potem mogę zniknąć. [ disable ]
|
|
|
''nie wiem który ja jestem teraz prawdziwy bo nie czuję się sobą wcale, świat jest dziwny.''
|
|
|
|