 |
Doprowadzasz mnie. Do płaczu, do szału, do depresji, do smutku, do tęsknoty, do bólu. Do uśmiechu, do szczęścia, do marzeń, do orgazmu. Do każdego dnia.
|
|
 |
po prostu mnie kurwa nie zostawiaj.
|
|
 |
każdy wspólny rok tak kurewsko w głowie utkwił, że nie wiecie nawet jak wrócić na dawny szlak. i gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie. rzucone "cześć" po dłuższej chwili, pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.
|
|
 |
- Przepraszam, mogę zdjąć żakiet?
- Możesz zdjąć wszystko.
|
|
 |
W moich oczach łzy, w jego bezsilność bo nie umie płakać nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
alko wypłukalo ze mnie wszystko oprcz żalu.
|
|
 |
Kiedy można powiedzieć, że się kogoś zna?
Po sekundzie, minucie, godzinie, dniu, miesiącu, roku?
A może zależy to od ilości przeprowadzonych rozmów?
Czy w ogóle stwierdzenie, że się kogoś zna jest prawdziwe?
|
|
 |
Kocham rozpieprz w głowie, kiedy każda część ciała mówi Ci co innego, a Ty jesteś w totalnej dupie i nie wiesz co robić.
|
|
 |
Po cholerę te wszystkie słowa, jeśli nie stoją za nimi uczucia. To tylko słowa.
|
|
 |
jest mi ciężko nie ukrywam tego. nie potrafię zrozumieć jak mogłeś rzucać wszystkie słowa na wiatr, jak każde Twoje "kocham" tak naprawdę nic nie znaczyło, jak wszystkie obietnice już od początku miały zostać niespełnione. przykro mi, naprawdę przykro mi, że tak mnie potraktowałeś choć zawsze uważałeś, że te słowa wiele dla Ciebie znaczą i nie mówisz je każdej.
|
|
 |
mimo całego syfu, nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.
|
|
|
|