 |
- uparta, dumna, honorowa, często wścibska i bezustannie narzekająca. - wymienił po pytaniu o to, jakie cechy lubi we mnie najbardziej. zrobiłam wielkie oczy, omal co nie nalewając wody obok szklanki, a nie do jej środka. westchnął wstając od stołu. zabierając dwa kubki, z krótkim 'chodź' ruszył do mojego pokoju. - kocham te cechy, bo inni ich nie znoszą. kocham je, bo Cię charakteryzują, a faceci zapoznając się z nimi, dają sobie spokój. prawie byłem jednym z nich, gdybym nie wyszedł wtedy po pierwszej kłótni. gdybym wkurwiony nie spalił szluga i nie uświadomił sobie pewnej kwestii. tamtego dnia serce krzyczało do mnie przeraźliwie. cholerne 'nie spierdol, bo to skarb!'. teraz wiem, że pod tymi cechami kryje się brylant, Twoja dusza. wiesz, co mnie w tym jara najbardziej? - mruknął zaczepnie, na co posłałam Mu uważniejsze spojrzenie. pocałował mnie lekko w usta, a nie oddalając się, szepnął: - jesteś moja, w końcu.......... Kocham Cię skarbie .!! ;***
|
|
 |
-Zgadnij kotku co mam w środku...
-Truskawki.?
-NIe. !
-Toffi.?
-Nie. ! Ciebie Głuptasie..
|
|
 |
Jaarasz mnie , wieesz . ?
|
|
 |
-Ej ty.!
-Takk.?
-Zagramy w 'ence pence'?
-A po co?
-Bo jak zgadniesz w której ręce mam żelki to możesz odejść, a jeśli nie to maasz zostac. !
-Ale ty nie masz żadnej żelki.
-Wiem i o to tu chodzi.!
|
|
 |
Mam tą świadomośc, że gdy usłyszę Twoje imię,
powiem ; tak to właśnie dzięki niemu zrozumiałam życie .! ;**
|
|
 |
on - od dziś , szczyt moiich marzeń. !
|
|
 |
Tak,masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach,że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną,być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
najgorsze to przyzwyczajenie się do osoby. takie przyzwyczajenie, że nie wyobrażasz sobie swojego dnia bez Jego uśmiechu, sms'a czy zwykłego ' cześć' wypowiedzianego w twoją stronę.. chcesz żeby to trwało wiecznie, chodź w głębi serca dobrze wiesz że to nie przetrwa. On za parę tygodni wyjedzie, zostaną wam tylko sms'y których z czasem będzie coraz mniej i mniej.. w końcu przestanie pisać, a ty bd gnić tutaj wkuriona sama na siebie że tak się przyzwyczaiłaś, że przez parę miesięcy obcy chłopak stał się bardzo ważną osobą w twoim życiu. boisz się że tak się stanie. że nie przetrwacie tej cholernej odległości która powoli będzie was zabijać od środka. tak bardzo tego nie chcesz..
|
|
 |
Ona nie chce księcia z bajki ,który jest idealny, piękny i bogaty, chce tylko jego, tego, który potrafi śmiać się z nią do łez , który potrafi godzinami rozmawiać o niczym , leżeć na trawie i patrzeć w chmury , chodzić na spacery w deszczy , tego który mówi , że jest piękna gdy nie ma makijażu na sobie , gdy nie jest modnie ubrana, tego który uśmiecha się gdy jest szczęśliwa , który ją wspiera,przytula ją bez powodu , chce właśnie tego , który kocha ją taką jaka jest
|
|
 |
Kolejny wpis do pamiętnika. Kolejna wypita herbata. Ugryzione jabłko. Otworzony cukierek. Niedokończona rozmowa. Kolejne analizy, wspomnienia, rozmyślania. kolejny poranek i noc. Tak, dni mijają, a Ciebie wciąż nie ma.
|
|
 |
na które piętro? na wypełnione szczęściem, poproszę.
|
|
 |
Tu nawet nie chodzi o to, czy się gniewam. Nie gniewam się.. Ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli, że nigdy go nie dostanie.
|
|
|
|