 |
- gdzie byłaś cały dzień? - po tych 60 nieodebranych połączeniach rozumiem,że tęskniłeś? - nie głąbie, nie miałem od kogo kasy pożyczyć. / zdecydowanie ubóstwiam swojego braciaka
|
|
 |
Codziennie z nią rozmawiałam. Przyszła samobójczyni, ze smutkiem i przerażeniem w oczach. Bała się śmierci, ale życie ją przerastało każdego dnia. Wrzeszczałam na nią, tłumaczyłam, płakałam, błagałam, opadałam z sił równocześnie z tą dziewczyną,która każdego dnia odpadała ze świata. Umierała częściowo, rozkładała to na raty, a ja to widziałam, byłam przy tym, modliłam się, żeby los wreszcie stanął po jej stronie. Ona nigdy nie odpowiadała, nie reagowała, patrzyła tylko tym swoim pustym wzrokiem i bezdźwięcznie wydawała się mówić 'dobrze wiesz, że muszę odejść, że nie dam rady'. Chudsza, wymykała mi się między palcami. W końcu odwróciłam się od lustra, przestałam walczyć./esperer
|
|
 |
Zabierz mnie do prawdziwego miejsca, zabierz mnie do swojego serca, do swoich ramion./esperer
|
|
 |
Ludzie wierzą w Boga, rośliny, zwierzęta,albo jeszcze inne bóstwa. W szczęście, przeznaczenie i horoskopy. Ja uwierzyłam w Nas./esperer
|
|
 |
Wierzyłam Ci. Ufałam jak małe dziecko,które zdane jest tylko na wiedzę starszych,stawiałam pierwsze kroki tuż obok Ciebie, uczyłam się na wspólnych błędach. Potem upadłam,a Ty nie pomogłeś mi wstać. Z gleby się podniosłam już nie jako mała dziewczynka, ale jako osoba,która sama sobie da radę, skoro Ty nie chcesz być moją podporą./esperer
|
|
 |
Podobno trzeba spić naważone sobie piwo. Ja też spijam, łzy płynące z policzków,tyle, że to Ty mi je zagwarantowałeś./esperer
|
|
 |
-Widzisz?-Podciągnęłam rękawek bluzki i pokazałam mu rząd białych blizn.-Co to?-Patrzył z niedowierzaniem i dotknął opuszkami palca tych miejsc.-Wspomnienia po nim.-Mruknęłam i szybko zsunęłam materiał.-Czemu? -Każda kreska to ból zadany przez niego.-Odpowiedziałam i zmarszczyłam brwi gdy pocałował mnie tuż nad lewą piersią.-Co Ty robisz?- Musiałem pocałować Twoje serce , przeprosić za tamtego skurwiela i dać mu obietnice, że już nie będzie cierpieć./esperer
|
|
 |
Jestem kaleką. Nie fizycznym, ale psychicznym. Jestem połamanym człowieczkiem, złamanie z przemieszczeniem w okolicach serca./esperer
|
|
 |
Zwijam blanta i z każdym buchem wypierdalam wspomnienia o Tobie w kosmos./esperer
|
|
 |
bez skrupułów ranił każdą strefę mojej psychiki, przytłaczał moje serce swoją nienawiścią względem świata, nie szanował mojej indywidualności, zaprzepaścił oryginalność, na moment zrobił ze mnie naiwną,zapłakaną dziewczynkę, tylko po to by po chwili wskrzesić we mnie sukę bez uczuć, zdolną do zadawania ogromnego bólu. / nerv
|
|
|
|