 |
|
w tym, że jest dobrze chyba nie ma nic złego?
|
|
 |
|
jaram się tym, że taka jestem ładna i szczupła teraz, bardzo mi się to podoba /ania bałon haha ;d
|
|
 |
|
a masz tak, że wypatrujesz pewną osobę, w miejscu w którym wiesz, że i tak jej nie ma?
|
|
 |
|
niszczysz mnie milczeniem. [ yezoo ]
|
|
 |
|
zagłuszasz mi serce sobą. [ yezoo ]
|
|
 |
|
uwielbiałam, gdy powtarzał mi, że kocha. kiedy beztrosko kupował mi lizaka i patrząc jak słodko się nim zajadam , czule całował mnie w czoło. gdy siedzieliśmy u mnie, a ja wkuwałam matmę , siedział obok, by móc potrzymać za rękę. podczas ogromnej ulewy, skryci pod cienką warstwą parasola, patrzył głęboko w Moje oczy. kiedy stojąc tak cholernie blisko siebie zbliżał swoje wargi do moich. będąc obok, potrafił ramionami zapewnić bezpieczeństwo. no, ale tak. przecież robiąc to, nigdy nie powiedział " to tak na zawsze, skarbie " . [ yezoo ]
|
|
 |
|
uwielbiałam schodzić wieczorami do kuchni, by znów napełnić kubek gorącym kakao. zza wielkich, czarnych okularów spoglądałam na rodziców wymieniających się informacjami z bieżąco czytanych gazet. siadałam na blacie szafki i patrzyłam na nich z uśmiechem. tata jak zwykle żartował, pytając o swojego zięcia . a mama uwielbiała dla Niego gotować, dlatego wciąż wypytywała, kiedy znów mnie odwiedzi. będąc z Nim sam na sam w pokoju, potrafili zajrzeć i spytać, czy czegoś Nam nie brakuje. teraz też zaglądają , z pytaniem, czy sobie radzę i czy mogą mi jakoś pomóc. [ yezoo ]
|
|
 |
|
potrafiła patrzeć w Moje oczy i perfidnie kłamać na Jego temat. wmawiała, jakim jest człowiekiem i jak bardzo się zmienił. mówiła , o czym teraz myśli i z kim lubi spędzać czas. zmieniała fakty, by tylko móc odciągnąć Mnie od Niego. obrzucała obelgami i napawała kłamstwem. zmyślała i perfidnie wykorzystywała moją łatwowierność. Ona, dziewczyna, której ufałam, chciała z zazdrości pozbawić mnie szczęścia - mianowicie miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
piona za chamstwo, kurwa.
|
|
 |
|
tak, przelizałam się z nim i jest mi z tym dobrze kur^^a !. / turnmeme
|
|
 |
|
siedziałam na murku czekając na Niego. usilnie starałam się schować ręce w dość krótkie rękawy kurtki . uderzałam butami jeden o drugi z nadzieją, że będzie mi cieplej w stopy. zmarznięte palce i chłodne policzki sygnalizowały mocny przymrozek, mimo wszystko serce ogrzewało mnie pełnią miłości. w pewnej chwili podbiegli do mnie kumple cicho przekrzykując " chodź z Nami, szybko " . ruszyłam za Nimi dookoła rozglądając się za Jego osobą. " patrz " rzucili wskazując ręką na jakąś parę. po chwili ujrzałam tam Jego rozmawiającego z jakąś panienką. momentalnie ruszyłam w ich stronę pozostawiając za sobą odgłosy znajomych. podeszłam blisko Niego czule całując Go na przywitanie i zaznaczając tej pannie, że jest mój. spojrzał się na mnie z góry, po czym odpychając na odległość kilku metrów rzucił " jakaś wariatka, nie znam Jej w ogóle ". i zabierając tą szmatę za rękę zostawił mnie sam na sam z dość głuchym odgłosem miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
jak nazywa się foka bez oka ? f /człowiek suchar.
|
|
|
|