 |
to krew, krzyk, smutek, czyjś
korpus pod butem,
gram na żywych organach jak
wirtuoz, rany kłute,
opłakany skutek, mają te dźwięki
śmierci,
ktoś w tej grze padł trupem,
wyrzucam go z pamięci.
|
|
 |
Ten rap ostry jak nóż, dziś nic już
mnie nie wzruszy,
może odseparować dziś ciało od
duszy,
śmiało zatkaj uszy, gdy punche
tną jak skalpel.
|
|
 |
bezpowrotnie opada powieka,
nie uciekał,
przecięte ścięgna Achillesa,
ostatni oddech,
nikt i nic nie mówi, wróć, kiedy
lepka krew,
spływa do denata płuc, nie
opuścisz mnie,
z jadalnym skutkiem assassin
wsadzi ci nóż w plecy,
i przekręci go dwa razy.
|
|
 |
ja znam twoje serce ty znasz
moja dusze,
razem zostawiamy, rany cięte,
rany kłute.
|
|
 |
słowa jadem zatrute,
flaki będą wyprute - zadałem
rany kłute.
|
|
 |
To będzie noc długich noży,
chcesz jeszcze pożyć synu,
spotkałeś skurwysynów z
powieści grozy,
to aktorzy z najbardziej
krwawego teatru,
co popełnią przestępstwo w hip-
hopowym półświatku.
|
|
 |
zrobię tu horror,
dziś jestem nożownikiem jak
Benicio Del'Toro.
|
|
 |
poddaj się, będzie prościej, to
jest skurwielu ten styl,
co nie zamierza brzmieć
radośnie.
|
|
 |
pierwsza wódka i jointy, których nie zapomnę nigdy ! ~ MIUOSH
|
|
 |
Problem zaraz wybuchnie z wszystkimi kłótnie.
|
|
|
|