 |
chcę widzieć zielone parki, dzieci bawiące się na placu zabaw i grające w piłkę na podwórku. chcę słyszeć ten piskliwy śpiew ptaków. idąc ulicą chcę widzieć ludzi, którzy nigdzie się nie śpieszą, nie są opatuleni od stóp do głów i potrafią się uśmiechnąć na widok kogoś znajomego. chcę marudzić, że jest mi gorąco, chcę nosić przeciwsłoneczne okulary, zrzucić grube kurtki i długie spodnie. chcę lato.
|
|
 |
potrzebuję chwili ciepła, którego nie zapewni już gruby koc i gorąca herbata.
|
|
 |
zaczęło mi brakować poczucia, że jestem najlepsza. zaczęło mi brakować poczucia, że potrafię. zaczęło mi brakować poczucia, że jest jak chcę.
|
|
 |
jej równowaga psychiczna została wystawiona na jeszcze jedną próbę.
|
|
 |
słuchałam go i się wstydziłam. najnormalniej w świecie się wstydziłam. swojego smutku i problemów, które nagle okazały się banalne.
|
|
 |
bezustannie czekałam na kogoś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będzie pyta, bo będzie wiedział. przejdzie ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powie : - uważaj !, kałuża. nadąży za mną do autobusu. odpowie równo ze mną na jedno pytanie. będzie mnie słuchał, kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy będę na niego zła.
|
|
 |
chciałbym czynić zło. okradać banki, popełniać morderstwa, tak żeby wszyscy wiedzieli, że jestem twardzielką i bali się mnie. bardzo chciałabym zdradzać męża, wstrzykiwać sobie crack, wszystko. ale nie mogę. wiesz dlaczego? boję się, że urażę czyjeś uczucia.
|
|
 |
nadszedł czas, by otworzyć okna i przewietrzyć dom, uwolnić do od duchów zimy i ciemnych dni, wstawać razem z ptakami i chodzić na spacery, patrzeć ludziom w oczy, uśmiechać się i pozdrawiać ich, zamiast chować się pod warstwami ubrań ze wzrokiem wbitym w ziemie. już czas, by przestać chować się w ciemności, podnieść głowę i zmierzyć się z prawdą.
|
|
 |
pamiętasz , kiedy najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci ?
|
|
 |
dlaczego ludziom do szczęścia potrzebne są związki? dlaczego każdy z nas ma wewnętrzne pragnienie miłości, zrozumienia i ciepła? dlaczego tęsknimy do ciepłych dłoni i miękkiego oddechu na karku? dlaczego? bo miłość daje nam siły do borykania sie z tym, co trudne. bo każdy z nas pragnie ciepła, bez względu na pogodę na dworze.
|
|
 |
nie wierzyła, że kiedyś sama dojdzie do tego wniosku - tak będzie lepiej.
|
|
 |
jest godzina siódma trzynaście z rana, a ja nie mam sił malować rzęs.
|
|
|
|