głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niieidealnaa

21 lat  metr osiemdziesiąt wzrostu  62 kg..

zimoweslonce dodano: 12 stycznia 2016

21 lat, metr osiemdziesiąt wzrostu, 62 kg..

 Bo lepiej zatęsknić za drugim człowiekiem będąc z dala od niego  niż leżąc tuż obok. ..

zimoweslonce dodano: 8 stycznia 2016

"Bo lepiej zatęsknić za drugim człowiekiem będąc z dala od niego, niż leżąc tuż obok."..

Szukam cię   a gdy cię widzę   udaję  że cię nie widzę.    Kocham cię   a gdy cię spotkam   udaję  że cię nie kocham.    Zginę przez ciebie   nim zginę   krzyknę  że ginę przypadkiem... K. P T ..

zimoweslonce dodano: 5 stycznia 2016

Szukam cię - a gdy cię widzę, udaję, że cię nie widzę. Kocham cię - a gdy cię spotkam, udaję, że cię nie kocham. Zginę przez ciebie - nim zginę, krzyknę, że ginę przypadkiem... K. P-T ..

 Białe jest białe  czarne jest czarne  tylko szare jest bezkarne..

zimoweslonce dodano: 2 stycznia 2016

~Białe jest białe, czarne jest czarne, tylko szare jest bezkarne..

Jest za blisko  bym o nim śniła..

zimoweslonce dodano: 1 stycznia 2016

Jest za blisko, bym o nim śniła..

Wraz z nachodzącym Nowym Rokiem pozwolę sobie stwierdzić  że  jeszcze będzie przepięknie  jeszcze będzie normalnie  ..

zimoweslonce dodano: 1 stycznia 2016

Wraz z nachodzącym Nowym Rokiem pozwolę sobie stwierdzić, że "jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie" ..

Żelazna.  ...ale pani ładna!  ..

zimoweslonce dodano: 19 grudnia 2015

Żelazna. "...ale pani ładna!" ..

Mogę stwierdzić  że fizycznie jest ze mną ok  trzymam się całkiem nieźle. Ciśnienie 95 63 to u mnie standard. Da się żyć. Gorzej natomiast jest z moją psychiką. Gdyby to  co się we mnie kłębi przekładałoby się na mój wygląd  przypominałabym człowieka wraka tuż przed śmiercią  po ostatniej bezskutecznej  wyczerpującej dawce chemii  człowieka leżącego  bez sił  bez żadnej motywacji  bez szansy na normalne życie  jakiekolwiek życie. I  niestety  wiem o czym mówię. Nie mam na myśli żadnych biograficznych filmów  czy innych opowieści..

zimoweslonce dodano: 16 grudnia 2015

Mogę stwierdzić, że fizycznie jest ze mną ok, trzymam się całkiem nieźle. Ciśnienie 95/63 to u mnie standard. Da się żyć. Gorzej natomiast jest z moją psychiką. Gdyby to, co się we mnie kłębi przekładałoby się na mój wygląd, przypominałabym człowieka-wraka tuż przed śmiercią, po ostatniej bezskutecznej, wyczerpującej dawce chemii, człowieka leżącego, bez sił, bez żadnej motywacji, bez szansy na normalne życie, jakiekolwiek życie. I, niestety, wiem o czym mówię. Nie mam na myśli żadnych biograficznych filmów, czy innych opowieści..

 Dotykaj delikatnie  bezszelestnie ciepłem palców  dotykaj aksamitnie  rzęs pokłonem  nie przestawaj...  ..

zimoweslonce dodano: 2 grudnia 2015

"Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem palców, dotykaj aksamitnie, rzęs pokłonem, nie przestawaj..." ..

Nie potrzebuję hashtaga  statusu  wręczanej znienacka róży  częstych wypadów za miasto  na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie  że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów  ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu  wstawaj  moja piękna   nawet jeśli następne co powiesz to  głodny jestem .

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Nie potrzebuję hashtaga, statusu, wręczanej znienacka róży, częstych wypadów za miasto, na kolację lub do kina oraz ciągłego zapewniania mnie, że jestem ważna. Nie potrzebuję ani słów, ani całej listy dóbr materialnych. Chcę jedynie Twoich palców przesuwających się z samego rana po linii moich żeber i szeptu "wstawaj, moja piękna", nawet jeśli następne co powiesz to "głodny jestem".

Bez problemu rzucam hasłem  daj mi spokój   odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się  wyłączam  jakby przestaję istnieć. Dla siebie  bo się męczę. Dla niej   wiedząc  że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie  jednocześnie licząc  że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg  które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment  przez który od lat wracam do niego co dzień.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Bez problemu rzucam hasłem "daj mi spokój", odwracam się na pięcie i znikam z życia tej czy innej osoby. Usuwam się, wyłączam, jakby przestaję istnieć. Dla siebie, bo się męczę. Dla niej - wiedząc, że jedyne co mogę dać to pasmo rozczarowań i bólu. Tylko z nim jest inaczej. Nie potrafię uciec. Chowam się w najbliższym kącie, jednocześnie licząc, że nagle mnie dostrzeże. Tak przeważnie jest. Napotyka się na mnie i wysyła uśmiech. Kilka sekund uniesionych do góry warg, które są dla mnie jak magnez. To ten cholerny krótki moment, przez który od lat wracam do niego co dzień.

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę  która należy do niego.  Cząstka  brzmi tu dość irracjonalnie  biorąc pod uwagę  że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli  czy warto  czy powinnam  czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego  a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju  a tam koncentruje się już głównie na tym  by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia   sumienie  jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach  przestając dostrzegać  iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2015

Od ponad dwóch lat niezmiennie mam w sobie cząstkę, która należy do niego. "Cząstka" brzmi tu dość irracjonalnie, biorąc pod uwagę, że ten element mojej osoby potrafi przejąć kontrolę nad wszystkim. Dochodzi do głosu i w jednej chwili znikają myśli, czy warto, czy powinnam, czy mogę. Nagle bez zastanowienia pojawiam się u niego, a on całuje mnie zachłannie zaraz po tym jak przekroczę próg. Prowadzi mnie niecierpliwie do swojego pokoju, a tam koncentruje się już głównie na tym, by jak najszybciej ściągnąć ze mnie ubrania. Nic nie ma znaczenia - sumienie, jego wibrujący od przychodzącego połączenia telefon i zdjęcia jego kobiety na szafce. Zatapia się w moich wargach, przestając dostrzegać, iż jest cokolwiek innego na tym świecie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć