 |
Z czasem zauważyłam, że po stracie Ciebie nieświadomie wykonuję wszystkich rzeczy, które mi zabraniałeś. Palę papierosy, często tracę świadomość ostatniego kieliszka, chodzę po nocach niebezpiecznymi uliczkami. Wciąż mam nadzieje, że pojawisz się i karzesz mi się ogarnąć, będziesz na mnie krzyczał a potem przytulisz, całując w czoło mówiąc, że nigdy nie pozwolisz mi już tego zrobić.
|
|
 |
mijała mnie już tyle razy, a ja za każdym razem błagałem w myślach ''zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej''
|
|
 |
byłeś jedną z najpiękniejszych i równocześnie najsmutniejszych rzeczy jaką mnie w życiu spotkała
|
|
 |
nie liczyłem na nic. to znaczy liczyłem, że odwzajemnisz z czasem moje uczucie. przecież nie mieściło mi się w głowie ni w sercu, że możesz nie odwzajemnić. bo niby jak ty, cały mój świat, mógłby się mnie wyrzec?
|
|
 |
W końcu trafiasz na kogoś, kto przesłania ci sobą cały świat, a nawet więcej. Kogoś, kto staje się ważny, jak nie najważniejszy. Kogoś dla ciebie, kogoś swojego, prywatnego. Kogoś, z kim możesz dzielić się wszystkim. Kogoś, dla kogo jesteś w stanie znieść wiele. Kogoś, z kim milczenie nie jest czymś złym. I choć musiałaś czekać na niego długo, wygrałaś. Warto było przecierpieć swoje i przepłakać bezwartościowość. Teraz, masz to, na co tyle czekałaś i przebolałaś - czego chcieć więcej? [ yezoo ]
|
|
 |
Oni wszyscy myślą, że u mnie wszystko okey .
|
|
 |
Czasami pękam , zalewam się łzami czujac się jak bezsilne dziecko potrafię otworzyć się po czym zamknąć i przyjąć postać skamieniałej twarzy .
|
|
 |
Znowu złe głosy podpowiadają mi , że czas znowu zacząć się ciąć.
|
|
 |
I kurwa będę do usranej śmierci jeśli siebie nie zaakceptuję .
|
|
 |
Patrząc na blizny które widać na moich nadgarstkach , cholera widać te jebane blizny .
|
|
 |
Chciałabym zdechnąć mam już dosyć tego jebanego kurwa wymuszonego uśmiechu .
|
|
 |
przebiłaś mi duszę. jestem pół agonią, pół nadzieją
|
|
|
|