głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niezaczynajbezemnie666

Cz3: Jestem do  niczego!  Nie kochanie. Dajesz mi to  czego pragne najbardziej. Dajesz mi siebie. Tego chce najbardziej niczego innego. Wszystko co z tobą związane daje mi radość. I sie kurewsko martwiłem kiedy przestałaś sie odzywac. To TY jesteś dla mnie najważniejsza a nie te wszystkie inne rzeczy i to ciebie pragne najbardziej nie tych błahostek wszystkich....

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 26 grudnia 2015

Cz3: Jestem do niczego!- Nie kochanie. Dajesz mi to, czego pragne najbardziej. Dajesz mi siebie. Tego chce najbardziej niczego innego. Wszystko co z tobą związane daje mi radość. I sie kurewsko martwiłem kiedy przestałaś sie odzywac. To TY jesteś dla mnie najważniejsza a nie te wszystkie inne rzeczy i to ciebie pragne najbardziej nie tych błahostek wszystkich....

Cz2: Podniósł ją z kanapy i przytulił Mała poradzimy sobie z tym... to nie koneic świata. Chodź. Pomógł jej wstać i zaprowadził do łazienki. weźmiesz prysznic a ja zrobie coś do jedzenia. Bo pewnie nic nie jadłaś.  STała w łazience bez ruchu  kiedy wszedł po kilkunastu minutach ona nie poruszyła nawet reką.  Kochanie nie możesz tak sie tym zadręczac pomógł jej sie rozebrać i wszedł z nia pod prysznic. Umył ją delikatnie i pozwolił nieruchomo stac pod gorącą wodą tuląc delikatnie  bez słowa i kołysząc ją w ramionach. Kiedy woda zrobiła się chłodna pomógł jej wyjść spod prysznica i wytrzec sie. delikatnie ja otulił recznikiem i  zaprowadził do pokoju na kanape.  musisz cos zjeśc. patrzyła bez ruchu w jeden punkt na ścianie Zjedz coś. Nie bede cię karmił. Musisz jeść  znów nie zareagowała  Do cholery jasnej! Mała! To nie jest koniec świata. Poradzimy sobie z tym. Jedz i przestan juz sie zadreczac. Nie moge!! Rozmiesz?! Nie moge! Nie moge dac ci tego  czego pragniesz najabrdziej!

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 26 grudnia 2015

Cz2: Podniósł ją z kanapy i przytulił-Mała poradzimy sobie z tym... to nie koneic świata. Chodź.-Pomógł jej wstać i zaprowadził do łazienki.-weźmiesz prysznic a ja zrobie coś do jedzenia. Bo pewnie nic nie jadłaś. -STała w łazience bez ruchu, kiedy wszedł po kilkunastu minutach ona nie poruszyła nawet reką. -Kochanie nie możesz tak sie tym zadręczac-pomógł jej sie rozebrać i wszedł z nia pod prysznic. Umył ją delikatnie i pozwolił nieruchomo stac pod gorącą wodą tuląc delikatnie, bez słowa i kołysząc ją w ramionach. Kiedy woda zrobiła się chłodna pomógł jej wyjść spod prysznica i wytrzec sie. delikatnie ja otulił recznikiem i zaprowadził do pokoju na kanape. -musisz cos zjeśc.-patrzyła bez ruchu w jeden punkt na ścianie-Zjedz coś. Nie bede cię karmił. Musisz jeść--znów nie zareagowała- Do cholery jasnej! Mała! To nie jest koniec świata. Poradzimy sobie z tym. Jedz i przestan juz sie zadreczac.-Nie moge!! Rozmiesz?! Nie moge! Nie moge dac ci tego, czego pragniesz najabrdziej!

Cz1:Wyjęła list ze skrzynki. Spojrzała na niego. Wiedziała co w  nim jest. Czekała długo na te wyniki. Kolejne wyniki  które mają potwierdzić lub zaprzeczyć neiuniknionemu. Bała się. Weszła do mieszkania. Usiadła na kanapie i otworzyła list. Czytając to  co tam pisało jej życie zaczęło siię rozpadać. Tak bardzo bała się  ze diagnoza się potwierdzi. Skuliła się na kanapie i zaczęła płakać. Trwała w taim zawieszeniu kilka dni. Bez jakiegokolwiek ruchu. Wpatrywala się tępo w ścianę kiedy nie miała już siły płakać. Po kilku dniach w jej drzwiach stanął jej facet. Kiedy ją zobaczył wystraszył sie  ze cos sie stało. Nie odbierała telefonów a on jak tylko mógł skrócił delegacje  czuł ze coś sieę dzieje. Podbiegł do niej.  Mała co jest? nie zareagowała Hej maleńka no powiec cos..... Pokazał mu drżącą ręką na stolik  na którym leżały wyniki jej badań. Chciała tak vbardzo płakać ale nie miała już czym... nie miała łez... On przeczytał list  który ją tak bardzo rozstroił.

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 26 grudnia 2015

Cz1:Wyjęła list ze skrzynki. Spojrzała na niego. Wiedziała co w nim jest. Czekała długo na te wyniki. Kolejne wyniki, które mają potwierdzić lub zaprzeczyć neiuniknionemu. Bała się. Weszła do mieszkania. Usiadła na kanapie i otworzyła list. Czytając to, co tam pisało jej życie zaczęło siię rozpadać. Tak bardzo bała się, ze diagnoza się potwierdzi. Skuliła się na kanapie i zaczęła płakać. Trwała w taim zawieszeniu kilka dni. Bez jakiegokolwiek ruchu. Wpatrywala się tępo w ścianę kiedy nie miała już siły płakać. Po kilku dniach w jej drzwiach stanął jej facet. Kiedy ją zobaczył wystraszył sie, ze cos sie stało. Nie odbierała telefonów a on jak tylko mógł skrócił delegacje, czuł ze coś sieę dzieje. Podbiegł do niej. -Mała co jest?-nie zareagowała-Hej maleńka no powiec cos.....-Pokazał mu drżącą ręką na stolik, na którym leżały wyniki jej badań. Chciała tak vbardzo płakać ale nie miała już czym... nie miała łez... On przeczytał list, który ją tak bardzo rozstroił.

CZęść 2:  Hej kochanie  co się dzieje?  nadal nic nie mówiła tylko płakała Skarbie?  w jego głosie słychać było coraz większa panikę. Cały czas słyszała jego głos  ale nie potrafiła nic powiedzieć. Po kilkunastut minutach wpadł do jej mieszkania i zobaczył ją siedzącą na podłodze z telefonem w ręku. Zobaczył ją jak płacze. Podszedł  usiadł obok niej i przytulił ją do siebie. Zaczął kołysać w ramionach  mówiąc do niej. Przypominając jej wesołe chwile  wspólne chwile. Pomiędzy chlipnięciami i jego słowami wydukała cicho   Jestem w ciązy  i znów zaczeła płakać. Nie potrafiła sobie z tym poradzic. Przytulił ją mocniej. Pocałował delikatnie w czoło  Już dobrze skarbie poradzimy sobie. Muisz o siebie dbać...  był taki spokojny i opanowany  a ona nie wiedziała jak on to robi  że potrafi sie tak powstrzymać z uczuciami...

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 22 grudnia 2015

CZęść 2: -Hej kochanie, co się dzieje?- nadal nic nie mówiła tylko płakała-Skarbie? -w jego głosie słychać było coraz większa panikę. Cały czas słyszała jego głos, ale nie potrafiła nic powiedzieć. Po kilkunastut minutach wpadł do jej mieszkania i zobaczył ją siedzącą na podłodze z telefonem w ręku. Zobaczył ją jak płacze. Podszedł, usiadł obok niej i przytulił ją do siebie. Zaczął kołysać w ramionach, mówiąc do niej. Przypominając jej wesołe chwile, wspólne chwile. Pomiędzy chlipnięciami i jego słowami wydukała cicho - Jestem w ciązy- i znów zaczeła płakać. Nie potrafiła sobie z tym poradzic. Przytulił ją mocniej. Pocałował delikatnie w czoło -Już dobrze skarbie poradzimy sobie. Muisz o siebie dbać...- był taki spokojny i opanowany, a ona nie wiedziała jak on to robi, że potrafi sie tak powstrzymać z uczuciami...

CZęść 1:Od kilku dni czuła się inaczej niż zwykle. Spała całymi dniami  w sumei to nie była duża odmiana. Ale wiedziała  ze coś się zmieniło. Wybuchała złością na każdym kroku. Zamykała się w sobie bardziej niż zwykle. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Po rozmowie z przyjaciółką dosłża do wniosku  że musi to sprawdzić. Ale przecież to nie mogło być to. Nie mogła przecież.... Jakim cudem. Była ostrożna. Wyciągnęła z szafki w łazience test  ten który miała zawze  na wszelki wypadek . Okazało się  że test wyszedł pozytywnie. Nie mogła w to uwierzyć. Nie teraz  to nie był dobry moment na dziecko... Chociaż... Czy którykolwiek moment w jej zyciu bedzie dobry? Wiedziała  że chce mieć dzieci. Wczoraj chciała.... 3 dni temu też a 2 dni temu nie chciała. Zawsze tak to u niej wygladało. Milion myśli naraz... Chciała poinformwac o tym ojca dziecka...Nie miała siły. Zaczęła płakać. Zapomniała  że do niego dzwoni. Odebrał  Halo? Maleńka?? nic nie mówiła tylko płakała do słuchawki

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 22 grudnia 2015

CZęść 1:Od kilku dni czuła się inaczej niż zwykle. Spała całymi dniami- w sumei to nie była duża odmiana. Ale wiedziała, ze coś się zmieniło. Wybuchała złością na każdym kroku. Zamykała się w sobie bardziej niż zwykle. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Po rozmowie z przyjaciółką dosłża do wniosku, że musi to sprawdzić. Ale przecież to nie mogło być to. Nie mogła przecież.... Jakim cudem. Była ostrożna. Wyciągnęła z szafki w łazience test, ten który miała zawze "na wszelki wypadek". Okazało się, że test wyszedł pozytywnie. Nie mogła w to uwierzyć. Nie teraz, to nie był dobry moment na dziecko... Chociaż... Czy którykolwiek moment w jej zyciu bedzie dobry? Wiedziała, że chce mieć dzieci. Wczoraj chciała.... 3 dni temu też a 2 dni temu nie chciała. Zawsze tak to u niej wygladało. Milion myśli naraz... Chciała poinformwac o tym ojca dziecka...Nie miała siły. Zaczęła płakać. Zapomniała, że do niego dzwoni. Odebrał- Halo? Maleńka??-nic nie mówiła tylko płakała do słuchawki

Siedziałam z przyjacielem na trybunach. Oglądaliśmy mecz piłki nożnej i kibicowaliśmy naszym. Po kolejnym golu i wrzaskach radości z mojej strony smialiśmy sie. Wtedy on spoważniał.  Ey stary co jesy??? Popatrz tam. wskazał mi kilka rzedów niżej. Zobaczyłam ją. Jego obiekt westchnień.  Ahhhh o to ci chodzi. Dlaczego do niej nie pójdziesz i nie umówisz sie?  Przestań. Przecież co ona może we mnie widzić? Taki fajtłapa i wgl  Przestań! I w tej chwili podnieś swoje dupsko i szoruj do niej. Zaproś ją na kawe albo pizze albo do kina. Pogadaj!  Nie. Nie ma mowy.  Idź tam  albo ja zaraz zaczne sie drzeć że ją kochasz Nie zrobisz tego.  Nie? To patrz. Wstałam i zaczęłam krzyczeć  Mój przyjaciel kocha...!!!!   Zasłonił mi usta ręką.  Pójde. i poszedł.... A później mi dziękował za ten cyrk...

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 20 grudnia 2015

Siedziałam z przyjacielem na trybunach. Oglądaliśmy mecz piłki nożnej i kibicowaliśmy naszym. Po kolejnym golu i wrzaskach radości z mojej strony smialiśmy sie. Wtedy on spoważniał.- Ey stary co jesy???-Popatrz tam.-wskazał mi kilka rzedów niżej. Zobaczyłam ją. Jego obiekt westchnień.- Ahhhh o to ci chodzi. Dlaczego do niej nie pójdziesz i nie umówisz sie? -Przestań. Przecież co ona może we mnie widzić? Taki fajtłapa i wgl- Przestań! I w tej chwili podnieś swoje dupsko i szoruj do niej. Zaproś ją na kawe albo pizze albo do kina. Pogadaj!- Nie. Nie ma mowy.- Idź tam, albo ja zaraz zaczne sie drzeć że ją kochasz-Nie zrobisz tego.- Nie? To patrz. Wstałam i zaczęłam krzyczeć "Mój przyjaciel kocha...!!!!" -Zasłonił mi usta ręką. -Pójde. i poszedł.... A później mi dziękował za ten cyrk...

i mimo tego  że tyle razy prosiłeś żebym się  Młodą  zaopiekowała gdy odejdziesz to spieprzyłam to  bo tak naprawdę udawałam silną lecz mną też nie miał kto się zaopiekować... namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 17 grudnia 2015

i mimo tego ,że tyle razy prosiłeś żebym się "Młodą" zaopiekowała gdy odejdziesz to spieprzyłam to, bo tak naprawdę udawałam silną lecz mną też nie miał kto się zaopiekować.../namalowanaksiezniczka

Cz.1 Mimo tego że dorosłeś i wyprowadziłeś ze swojego kochanego miasta by więcej nie mieć nic wspólnego z tym gównem  w którym tkwiłeś to odchodząc zapomniałeś o kumplach  którzy zawsze byli przy Tobie ale oni sobie poradzą bo to w końcu faceci   o babci której jak co święta pomagałeś otwierać słoiki mimo tego  że potrafiła sama to zrobić prosiła Ciebie kochanego wnusia by spędził z nią trochę czasu  a nie jak co wieczór z kumplami gdzieś odpalając kolejnego jointa   również zapomniałeś o dwóch najważniejszych kobietach w swoim życiu : siostrze dzięki której Twój świat stał się lepszy i nawet dla niej potrafiłbyś zabić  a teraz nawet Ona nie wie gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje  a tak bardzo potrzebuje ramion starszego brata by mogła się wypłakać   a Ty byś jak zawsze powiedział z tym cwaniackim uśmieszkiem „ komu trzeba obic mordę Młoda ?” bo mimo tego  że gra zimną laskę tak naprawdę jest krucha i tęskni za Tobą i bezpieczeństwem  które jej dawałeś będąc przy niej.  namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 17 grudnia 2015

Cz.1 Mimo tego że dorosłeś i wyprowadziłeś ze swojego kochanego miasta by więcej nie mieć nic wspólnego z tym gównem ,w którym tkwiłeś to odchodząc zapomniałeś o kumplach, którzy zawsze byli przy Tobie ale oni sobie poradzą bo to w końcu faceci , o babci której jak co święta pomagałeś otwierać słoiki mimo tego ,że potrafiła sama to zrobić prosiła Ciebie kochanego wnusia by spędził z nią trochę czasu, a nie jak co wieczór z kumplami gdzieś odpalając kolejnego jointa , również zapomniałeś o dwóch najważniejszych kobietach w swoim życiu : siostrze dzięki której Twój świat stał się lepszy i nawet dla niej potrafiłbyś zabić, a teraz nawet Ona nie wie gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje ,a tak bardzo potrzebuje ramion starszego brata by mogła się wypłakać , a Ty byś jak zawsze powiedział z tym cwaniackim uśmieszkiem „ komu trzeba obic mordę Młoda ?” bo mimo tego ,że gra zimną laskę tak naprawdę jest krucha i tęskni za Tobą i bezpieczeństwem ,które jej dawałeś będąc przy niej. /namalowanaksiezniczka

Cz.2 I tą drugą jestem JA   ta którą niby kochałeś i chciałeś się  z nią ożenić   ale oczywiście bez słowa wyjaśnienia odszedłeś ale  wybaczam Ci to  tylko proszę Cię o jedną rzecz   skończ już z ukrywaniem się i pojedź do siostry i babci z najpiękniejszymi  bukietami róż jaki tylko uda Ci się zdobyć i przeproś  że byłeś skończonym dupkiem i nigdy już ich nie zostawisz  a kumple jak Cię tylko zobaczą już nie będą się na Ciebie gniewać bo w końcu na tym polega przyjaźń   a ze mną nic nie rób   niech będzie tak jak jest  a ja będę szczęśliwa  że zrobiłeś to o co Cię prosiłam. namalowanaksiezniczka

namalowanaksiezniczka dodano: 17 grudnia 2015

Cz.2 I tą drugą jestem JA , ta którą niby kochałeś i chciałeś się z nią ożenić , ale oczywiście bez słowa wyjaśnienia odszedłeś ale wybaczam Ci to ,tylko proszę Cię o jedną rzecz , skończ już z ukrywaniem się i pojedź do siostry i babci z najpiękniejszymi bukietami róż jaki tylko uda Ci się zdobyć i przeproś ,że byłeś skończonym dupkiem i nigdy już ich nie zostawisz, a kumple jak Cię tylko zobaczą już nie będą się na Ciebie gniewać bo w końcu na tym polega przyjaźń , a ze mną nic nie rób , niech będzie tak jak jest, a ja będę szczęśliwa ,że zrobiłeś to o co Cię prosiłam./namalowanaksiezniczka

To była kolejna randka  na która się wybrała. Najpierw zabrał ją do kina  a później poszli na pizze. Czuła się przy nim świetnie  rozśmieszał ją  Tak naprawdę to nie śmiała się tak szczerze od.... No własnie od kiedy? Wróciła pamiećią wtecz... A tak od rozstania z byłym się nie śmiała tak szczerze. Czuła się przy tym facecie tak lekko i luźno.  śmiała się po prostu w środku rozmowy  kiedy zauwazyła  że do pizzeri wchodzi jej były. Spoważniała nagle. Nie chciała się z nim teraz widzieć. To nie był dobry moment. Bała się jego reakcji na jej randkowanie  w końcu przy rozstaniu odgrażał  ze nie pozwoli jej być szczęśliwą. Zauważył ją. Jej partner zauważył  ze coś jest nie tak. Powiedziała mu o co chodzi  a on uśmiechnął się złapał ją za ręke i pocałował w dłoń deliktanie cały czas na nią patrząc.  Pomimo przeszywającego ją strachu  troche się uspokoiła dzieki niemu.  Skończyli swoją pizze i żeby nie przedłużac i nie kusić losu wyszłi z pizzeri. Odetchnęła z ulgą...

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 13 grudnia 2015

To była kolejna randka, na która się wybrała. Najpierw zabrał ją do kina, a później poszli na pizze. Czuła się przy nim świetnie, rozśmieszał ją, Tak naprawdę to nie śmiała się tak szczerze od.... No własnie od kiedy? Wróciła pamiećią wtecz... A tak od rozstania z byłym się nie śmiała tak szczerze. Czuła się przy tym facecie tak lekko i luźno. śmiała się po prostu w środku rozmowy, kiedy zauwazyła, że do pizzeri wchodzi jej były. Spoważniała nagle. Nie chciała się z nim teraz widzieć. To nie był dobry moment. Bała się jego reakcji na jej randkowanie, w końcu przy rozstaniu odgrażał, ze nie pozwoli jej być szczęśliwą. Zauważył ją. Jej partner zauważył, ze coś jest nie tak. Powiedziała mu o co chodzi, a on uśmiechnął się złapał ją za ręke i pocałował w dłoń deliktanie cały czas na nią patrząc. Pomimo przeszywającego ją strachu, troche się uspokoiła dzieki niemu. Skończyli swoją pizze i żeby nie przedłużac i nie kusić losu wyszłi z pizzeri. Odetchnęła z ulgą...

Cz2: Puścił ją i rzucił sie na chłopaka  który zrobił unik i po krótkiej szmaotaninie pokazał  że mimo swojej drobnej postury potrafi się bić. Kiedy już rozłożył przeciwnika na łopatki. Podszedł do dziewczyny Hej. Wszystko w porządku??:   Tak dziekuje. Gdyby nie ty nie wiem jakby to sięskończyło uśmiechnęła się delikatnie.  Może cię odprowadze? Przynajmniej będę miał pewność  ze nikt więcej nie bedzie próbował cię skrzywdzić. Dziękuję  to miłe z twojej strony: . Tak odprowadził ją do taksówki  a później odwiózł ją do mieszkania i dopilnował  żeby weszła do domu. Nie wszedł z nią. Upewnił się  że jest bezpieczna i wrócił do taksówki. Już wtedy wiedziała  ze on jest inny niż ci wszyscy faceci  których spotkała. Ale nie była gotowa na kolejnego faceta w jej życiu...

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 13 grudnia 2015

Cz2: Puścił ją i rzucił sie na chłopaka, który zrobił unik i po krótkiej szmaotaninie pokazał, że mimo swojej drobnej postury potrafi się bić. Kiedy już rozłożył przeciwnika na łopatki. Podszedł do dziewczyny-Hej. Wszystko w porządku??:)- Tak dziekuje. Gdyby nie ty nie wiem jakby to sięskończyło-uśmiechnęła się delikatnie.- Może cię odprowadze? Przynajmniej będę miał pewność, ze nikt więcej nie bedzie próbował cię skrzywdzić.-Dziękuję, to miłe z twojej strony:). Tak odprowadził ją do taksówki, a później odwiózł ją do mieszkania i dopilnował, żeby weszła do domu. Nie wszedł z nią. Upewnił się, że jest bezpieczna i wrócił do taksówki. Już wtedy wiedziała, ze on jest inny niż ci wszyscy faceci, których spotkała. Ale nie była gotowa na kolejnego faceta w jej życiu...

Cz1:Wychodziła z imprezy lekko podpita. Wiedziała  ze na dziś już jej wystarczy alkoholu  że czas wracać do mieszkania. Czekała za taksówką przed klubem  kiedy podszedł do niej jakiś koleś i bjął ją w pasie. Odwróciła się. Nie znała go.  Puść mnie powiedziała próbując się wyswobodzić z jego uścisku  Nie zamierzam. Jesteś taka seksowna. Mam dla ciebie troszke inne plany  niż myślisz uśmiechnął się głupio  Puść! próbowała go odepchnąć  ale on był silniejszy. szamotali się tak trochę  nie miała już siły i była podpita a to jej nie pomagało.Zaczął ją prowadzić do swojego samochodu. Cały czas próbowała się wyswobodzić z jego objęć. Byli już przy samochodzie  kiedy podszedł do nich pewien facet i spytał Wszystko w porządku  Ona i facet  który chciał ją skrzywdzić jednocześnie odpowiedzieli  Tak Nie!  Meżczyzna popatrzył na dziewczynę i zauwazył  ze nie chce tu być.  Myślę  że powinieneś zostawić tą panią w spokoju kolego. Nie twój biznes. Spadaj stąd! Nie zamierzam. Puść tą dziewczynę.

lucyfertoprzymniemalepiwo dodano: 13 grudnia 2015

Cz1:Wychodziła z imprezy lekko podpita. Wiedziała, ze na dziś już jej wystarczy alkoholu, że czas wracać do mieszkania. Czekała za taksówką przed klubem, kiedy podszedł do niej jakiś koleś i bjął ją w pasie. Odwróciła się. Nie znała go. -Puść mnie-powiedziała próbując się wyswobodzić z jego uścisku- Nie zamierzam. Jesteś taka seksowna. Mam dla ciebie troszke inne plany, niż myślisz-uśmiechnął się głupio- Puść!-próbowała go odepchnąć, ale on był silniejszy. szamotali się tak trochę, nie miała już siły i była podpita a to jej nie pomagało.Zaczął ją prowadzić do swojego samochodu. Cały czas próbowała się wyswobodzić z jego objęć. Byli już przy samochodzie, kiedy podszedł do nich pewien facet i spytał-Wszystko w porządku- Ona i facet, który chciał ją skrzywdzić jednocześnie odpowiedzieli -Tak-Nie!- Meżczyzna popatrzył na dziewczynę i zauwazył, ze nie chce tu być. -Myślę, że powinieneś zostawić tą panią w spokoju kolego.-Nie twój biznes. Spadaj stąd!-Nie zamierzam. Puść tą dziewczynę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć