 |
Chciałabym Cię poznać dotykiem.
|
|
 |
Są takie choroby,
które można leczyć tylko drugim człowiekiem.
|
|
 |
Nie obiecuj mi niczego.
Najlepiej nie wypowiadaj przy mnie tego słowa. Nienawidzę obietnic.
Nie wierzę w nie.
Brak obietnic jest lepszy.
Brak obietnic nie niesie za sobą zawodu.
Brak obietnic mniej boli.
|
|
 |
W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluzje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki.
|
|
 |
Nagle mówisz kocham a ja czuję to samo
Te dwa proste słowa dają ukojenie ranom
|
|
 |
Przestaliśmy się i kłócić, i godzić. Za wiele razy strzępiliśmy już na siebie język.
|
|
 |
Wiem, jak smakuje złość, zawód i rozstanie, ale pieprzę to, jak do mnie mówisz "kochanie"...
|
|
 |
Tyle pytań chcę ci zadać, które mi w głowie siedzą, ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią...
|
|
 |
Trzeba mieć wrażliwość księżniczki i wytrzymałość kurwy.
|
|
 |
[cz9] - jakbym mogła nie pamiętać tego wariata , co zawsze ganiał ze mną po podwórku i grał ze mną w piłkę co dziennie. - praktycznie się nie zmieniłaś , no cyba , że jestes jeszcze piekniejsza niz ostanio cie widzialem - uśmiechnął się wysoki blondyn o niebieskich oczach - Karol przestan - zarumienila sie Pati - mówię co widze, a tak poza tym ... nadal jesteś z tym .. jak mu tam ? - Robert. - no właśnie .! jestescie dalej razem , chyba nie skoro wrociłaś do domu - o dziwo jestem wiesz , wyjechał na szkolenie , do Hiszpanii. - o . przykro mi - czemu przykro ? -wiesz jak tam jest , piekne dziewczyny , gorący klimat , super kluby - nie martw sie , nie zostawi mnie , ale sory musze leciec już , mama czeka na wózek - z lekkim zdenerwowaniem odwróciła się i ruszyła w stronę półek z pieczywem ....
|
|
 |
[cz8] - no pa . do usłyszenia . - kocham cie . - i ja ciebie. *** Ani myślała o wczesnym wstawaniu rano , przeciez im dłuzej będzie spać , tym szybciej zleci ten tydzień . Niestety ze snu wyrwała ją mama. -wstawaj leniu , ubieraj sie i idziemy po zakupy . no już ! - mamo ! przestań chce spać . -żadnego spania. troche ruchu , przeciez nie będziesz spała cały tydziień , raz raz ! Bez większych chęci ubrała się , związała włosy i i ruszyła w strone kuchni - zaraz będę gotowa , jeszcze prysznic . - nie ma czasu na prysznic Patrycja . Zakładaj jakiś sweter i marsz na pole . - z niecierpliwością poganiała ją mama . - Bez sensu , po co ten pośpiech ? - po cos . - uśmiechnęła się lekko mama i obie ruszyły w stronę drzwi , Po jakimś czasie znalazły się w hipermarkecie . -Weź wózek , ja idę na stanowisko z pieczywem . - no ok - odburkneła Patrycja bez wiekszego zapału . Chwyciła za najblizej stojący wózek i poczuła , że ktos łapie ją za ręke . - hej . pamiętasz mnie jeszcze ? ....
|
|
 |
[cz7] - hej kotek . - czesc , jak tam ? wszystko dobrze? kiedy zaczynasz szkolenie ? - jutro z samego rana . Już tęsknię za Tobą . - ja za Tobą też . - Jak u mamy ? - wszystko w porządku , ale wolałabym być z Tobą , bo nie próbujesz mnie z powrotem cofnąć w czasy dzieciństwa . - bo już nie jesteś malutka , choć dla mnie będziesz moją małą , kochaną myszką. Patrycja uśmiechnęła się sama do siebie . - ale nie widujesz się z tym Karolem prawda? - nie bądź zazdrosny , przecież to tylko kolega z dzieciństwa , ale jeśli to cię pocieszy , to nawet na oczy go jeszcze nie widziałam - może kolega , ale jak się wprowadzałaś do mnie to przeżywał jakby był Twoim męzem . - hahah , przestań , lepiej mów jak tam się bawisz - nie bawię się skarbie , siedzimy wszyscy w pokoju , przecież wiesz , że nigdy nie ruszam się bez ciebie . - jasne , może chociaż widoki podziwiasz - za późno już jest , ale jutro w drodze na szkolenie porobię ci kilka fotek i wyślę , - dobrze - muszę kończyć...
|
|
|
|