 |
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając
spojrzeń.. i myśle o niej ciągle, choć byliśmy nie poważni i brak mi jej najmocniej, lecz to wymysł
wyobraźni jest.
|
|
 |
kurwa nigdy nie widziałam, żeby ktoś się tak rozumiał.
|
|
 |
wchodziłeś w moje życie małymi kroczkami. pomiędzy moje zamiłowanie do pisania, i uwielbienie nocy. wplatałeś się w poranną kawę i wieczorny jogurt z jogobelli, którego nie cierpię. przewijałeś się między wersami słuchanej piosenki i słowami czytanymi. aż nagle okazało się, że jesteś wszędzie - w moich myślach, na moim ciele, gdy zostawał na nim Twój dotyk i w moim sercu - najmocniej. / veriolla
|
|
 |
spotykacie się, nawet codziennie. chodzicie na spacery, całujecie, spędzacie wspólne noce. oglądacie razem telewizję i robicie wspólne śniadania - twierdzisz, że to prawdziwa miłość? mylisz się. spróbuj przetrwać przy Jego łóżku szpitalnym przez siedem dni, non stop, z prawie zerową liczbą godzin snu. podnieś Go z gleby, gdy będzie tak pijany, że nie będzie miał siły iść. przetrwaj kłótnię, w trakcie której rozwali sobie ręke o ścianę, i rozjebie butelkę wódki przed Tobą. złap Go za rękę pomimo tego,że każdy będzie przeciwny. kochaj Go. nawet wtedy gdy będzie milion kilometrów stąd. to jest właśnie miłość. / veriolla
|
|
 |
Nie żebym tęskniła, tylko myślę o Tobie milion razy na minutę. | fuckyouwhore
|
|
 |
Czasami uważamy to za pewnego rodzaju niesprawiedliwość, ale tak już musi być. Płaczemy, krzyczymy, toniemy w żalu i smutku, nie dajemy sobie rady, lecz to i tak nic nie da. Straconego życia nie da się wrócić, w żaden sposób. Ludzie odchodzą, często zabierając Nam część z Nas, pozostawiając pustkę i chaos, poprostu znikają. / cogdybynierap
|
|
 |
Powiedz, że kiedyś będziemy szczęśliwi, że będzie tworzyć wspólną codzienność, a przyszłość kreować wedle marzeń. Codziennie chcę budzić się przy Tobie, spoglądać w Twoje zaspane oczy, całować delikatnie na przywitanie. Chcę abyśmy zaznali choć odrobinę szczęścia. | fuckyouwhore
|
|
 |
Jak Cię zobaczyłam po tak długim czasie, nie wiedziałam co robię, nie myślałam, nie miałam nad sobą kontroli. Rzucając Ci się w ramiona miałam nadzieję, że jeszcze coś do mnie czujesz. | fuckyouwhore
|
|
 |
Razem z nim odeszło szczęście. | fuckyouwhore
|
|
 |
Codziennie to samo, od poniedziałku do piątku. Szkoła, lekcje, miasto, spanie. Ta monotonność rozpierdala. Mnóstwo problemów, z którymi sobie nie radzę, los nie przynosi nic dobrego, a szczęścia brak. | fuckyouwhore
|
|
|
|