 |
szybkie tętno. Powtarzam w krokach stres. Coś nie daje odetchnąć, masz zawał. Nie przyjemność.
|
|
 |
Podaruj mi uśmiech i miłość, a uczucie oddam ze zdwojoną siłą .
|
|
 |
Nie potrzeba już gwiazd, zgaście wszystkie do końca. Zdejmijcie z nieba księżyc i rozmontujcie słońce.
|
|
 |
Musisz iść. Wbrew przeciwnością tego świata. Idź nawet jak nie masz już do Kogo wracać.
|
|
 |
Dbaj o Swoich bliskich i nie daj się ogłupić. Dobrze wiem, że świat zwariował, lecz nie wszystko da się kupić.
|
|
 |
Mogę wybierać między wodą a żarem. Przez to drugie się spale, pierwsze obrócę w parę, bo mam w sobie wiarę i talent.
|
|
 |
To nie amatorski układ, kolacja ze śniadaniem. To coś dla konesera, a ja jestem głównym daniem.
|
|
 |
Wyczuwam Twój wstręt zanim zdążę Ciebie dojrzeć. Świat fałszywych gestów, uśmiechów i spojrzeń.
|
|
 |
Charakteru się nie kupi, trzeba się z tym urodzić, a szacunek? Szacunek zbierasz kiedy nie zawodzisz.
|
|
 |
Wiesz, tak na prawdę możesz mi zaufać. Nieważne co jest wokół, ale ważne co jest w ludziach.
|
|
 |
Dawno chciałam stąd uciec, mieć wszystko w dupie, chyba tak zrobię, chociaż wiem, że to głupie .
|
|
 |
To odbicie, choć nieostre, to wydusiło szeptem, że nie ufasz sobie tak jak przedtem.
|
|
|
|