 |
|
''ona płacze,nie odpowiada nic,a jej serce to wielkie pole bitwy.''
|
|
 |
|
Próbujesz wyleczyć moje serce z bezsilności, która mnie otacza, ale nie rozumiesz, że nie da się ot tak zapomnieć o wszystkim i zacząć żyć od nowa? Przynajmniej ja tak nie potrafię. Chcesz, abym rzuciła wszystko, pozbyła się wspomnień, dawnych myśli.. Wszystkie co związane jest z dawnym życiem, które już nigdy do mnie nie wróci. Lecz, czy zastanowiłeś się nad tym, jak wiele każdy gest może mnie kosztować łez? Nie jest tak łatwo pozbyć się znacznej części swojego życia. Przecież, gdyby nie ona, gdyby nie ta przeszłość.. Nie istniałabym dzisiaj. Ona mnie czegoś nauczyła, jest częścią mnie... Więc, jak mam rzucić całe swoje życie w jednej chwili i zacząć całą zabawę od nowa? No proszę, powiedz mi, jak to zrobić?
|
|
 |
|
kocham resztkami sił,bo moje serce umiera.
|
|
 |
|
'jak tylko pojawi się wspomnienie należy niezwłocznie zostawić je samemu sobie,oddalić się natychmiast,bez żalu,nie idąc na żadne ustępstwa,pozwolić by pozostało nieostre,nie dać mu się wciągnąć.'
Tak, by uniknąć bólu.
|
|
 |
|
uwierz mi. straciłeś moment,w którym wszystko mogło się zmienić.
|
|
 |
|
mam już dość tych przeżyć,odwracam głowę i podążam w nieznaną mi drogę.
|
|
 |
|
''tak to jest dopóki obie strony tego chcą. ale kiedy jedna z nich chce odfrunąć nie ma sposobu,żeby ją zatrzymać,ani nie ma słów, które przemówiłby jej do rozsądku.''
|
|
 |
|
Czasami boli tak bardzo, że krzyczę z bólu i myślę, że nie może być gorzej. Wtedy los uświadamia mi jak cholernie się myliłam i wtedy milczę. Ból jest tak wielki, że drgnięcie warg może spowodować, że rozkruszę się na milion, niezdolnych do ponownego złożenia kawałków. /esperer
|
|
 |
|
No cześć, znowu piszę o Tobie. Już ostatni raz, mam nadzieję. Posłuchaj mnie kolego, bo postaram się wypowiedzieć zwięźle i na temat tak, żebyś już nie mógł się sycić moim słowem. Spierdoliłeś to, wzdłuż, wszerz i po skosie. Przejebałeś naszą znajomość, a ja wyrosłam z Ciebie, jak małe dziecko z pieluch. Było fajnie, nie przeczę, ale nie mam już na Ciebie takiego parcia. Sam wybrałeś to zakończenie, a ja pozwalam ci iść. I błagam Cię, nie wracaj po raz enty, nie wymyślaj beznadziejnych wymówek, bo mnie już nie ma. Dziękuję, cześć, piona. /esperer
|
|
 |
|
gdzie się podziały te marzenia,które miały zmienić świat?
|
|
 |
|
mam już dość tych dni,tych przeżyć,sytuacji,nieprzespanych nocy,wylanych łez. na co to wszystko? chcesz rozkruszyć me serce,bo wiesz,że ono jest tak słabe. ale uwierz ja będę walczyć,ze wszystkich moich ostatnich sił i nie pozwolę na to by dać Ci tą satysfakcję,że możesz robić ze mną to,co tylko chcesz.
|
|
 |
|
po co przychodzisz? po to,by zaraz odejść? zapamiętaj jedno. mam uczucia,które zabijasz z każdą rozmową,z każdym wypowiedzianym słowem w moim kierunku. niszczysz mnie,przedziurawiasz me serce,które tak bardzo chce kochać.czym sobie zasłużyłam,że zadajesz mi znów,kolejny raz tak wielki ból,tak wielki cios kierujący w moje serce? mam już dość Twoich słów,wszystkie plany niszczysz,które chcę zbudować.chcę ułożyć wszystko od nowa,ale Ty siedzisz gdzieś tam-na dnie serca. i ciągle przypominasz mi o sobie. może czas byś dał już sobie spokój i zajął się tym,czym powinieneś?zniknij,tylko o to dziś Cię błagam. zniknij z mojego życia,z mojego serca. mimo,że to tak boli,że tracimy kontakt to dla mnie to jest chyba najlepsze wyjście z wszystkich innych,bo może w ten sposób zrozumiem,że to,co było NIGDY nie wróci i ja nie chcę pozwolić na to,byś spieprzył mi resztę życia. odszedłeś,sam podejmując taką decyzję i teraz dajesz o sobie znak,że brak Ci mnie,że chciałbyś cofnąć to,co było?
|
|
|
|