 |
CRAZYDREAM postanowiła, iż wróci do 'starego' opowiadania pt. ' bez żadnych perspektyw, bez niczego, tak po prostu' . Dlaczego? Więcej na http://kochamciedwaczterynadobe.blogspot.com/ , zapraszam do przeczytania informacji dla czytelniczek < 3 / crazydream
|
|
 |
|
- Każdy momentami sobie nie radzi. - Mała, problem w tym, że ja tylko momentami sobie radzę.
|
|
 |
|
Nie umiem już opowiadać o sobie, słowa są destrukcyjne, nawet alkohol nie rozwiązuje mi języka, czasami tylko przed snem szeptem wypowiadam Twoje imię.
|
|
 |
|
Nie jesteśmy tacy jak mówisz, nie jesteśmy pustymi gówniarzami, którzy nie wiedzą co ze sobą zrobić,więc się szmacą, a do tego nie szanują rodziców którzy chcą pomóc im wyjść na prostą. Chuj tam wiesz, nie wiesz, że nasi starzy nienawidzą siebie nawzajem i przelewają nienawiść na swoje dzieci czyli na nas, nie wiesz ze starsi dwójki z nas mają sprawy rozwodowe w toku, że matka jednej z nas zawsze gdy jest pijana chce popełnić samobójstwo w wannie i że to jej córka musi siedzieć pod drzwiami i słuchać czy jej matka jeszcze się rusza, nie ogarniesz jak to jest myśleć tylko o tym żeby spierdolić jak najdalej od nich, nie masz kurwa pojęcia jak to jest codziennie czuć się niechcianym, jakie to uczucie gdy nie ma Cię w domu przez kilka dni, a starsi nawet nie zadzwonią, a jedyne słowa jakie usłyszysz od nich po powrocie to to, że masz posprzątać pokój, nie wiesz jak to jest dostawać pieniądze zamiast ciepła,o miłości nawet nie wspominając, nie wiesz prawda? Obyś nigdy się nie dowiedział.
|
|
 |
|
Potrzebuję śmierci.
Tego
jedynego
niezawodnego
zbawczego
leku.
O którym NIKT
nie chce nawet
słyszeć.
Ja chcę!
Cholernie chcę , rozumiesz?!
Pragnę jej,
łaknę
dotyku demonów
na zbolałym ciele.
To jedyny
ratunek
od tego
kiczu
jakim jest
zewsząd otaczające
spaskudzone
ludzkimi oddechami
powietrze.
Moja własna
prywatna golgota.
Kochane
przez przymrużenie oka
kontrasty.
Upadam
na twarz
bez
i
z
tą odrobiną nicości
wyplutą na zaprószone
dłonie
szmaragdowych pierścieni
kostuchy.
|
|
 |
|
Lubię to, najpierw 3 tygodnie nietrzeźwienia, ostre melanże dzień w dzień, wagarowanie,łażenie po barach i wpierdalanie się na domówki różnych ludzi czy siedzenie w parku do 6 rano,mimo, że każda część ciała po prostu zamarza,oddawanie butelek, bo brakuje do kolejnej czystej, spanie na tylnych siedzeniach samochodów, ogólnie spanie u kogo popadnie, seks w pojebanych miejscach, kołowanie trawy, koki czy czego tam tylko się da, jeden wielki syf i chaos z którego w większości zostają tylko luki w pamięci i nowe blizny, a potem miesiąc spokoju, miesiąc ogarniania, chodzenia na wszystkie lekcje, zaliczania sprawdzianów, czas bez zgonowania i białego, odpuszczenia barów i dzikich wypadów na wybrzeże, czas odpoczynku, siedzenia w domu, oglądania filmów u któregoś z nas, czas spokoju.Ten system jest całkiem zabawny, pozwala zachować równowagę, pozwala przestać się staczać tuż przed tym, zanim dotknie się dna,można uznać to za dziwne, bo może faktycznie tak jest, ale dla nas to po prostu życie.
|
|
 |
|
Żałosne.
Przez moment myślałam, że on jest inny.
|
|
 |
|
Chciała powiedzieć mu, jak bardzo go kocha. Wyprzedził ją. Powiedział, że nie chce się już z nią spotykać.
|
|
 |
|
Jego milczenie doprowadza mnie do szału.
|
|
 |
|
a wiesz co boli najbardziej.? gdy mijasz mnie tak cicho ze wzrokiem wbitym gdzieś w ziemię..
|
|
 |
|
Karmiłam sie złudzeniami .
|
|
 |
|
Ciekawa jestem czy wspominasz czasami spędzone wspólnie chwile .
|
|
|
|