 |
|
Dobrze wiem co by było ze mną, gdyby nie to, gdyby nie sport, muzyka i nie hip-hop, co, wciągnął by melanż i sprowadził na dno, na szczęście Bóg był ze mną i powiedział w końcu STOP
|
|
 |
|
Mam w sobie siłę, póki serce bije w piersi, życie pieprzona wojna, przetrwają najsilniejsi, idę drogą rozwoju, codzień odrabiam lekcje, na wojnie nie ma nagrody za drugie miejsce
|
|
 |
|
zostawiłem te melanże i szczerze nie żałuje, maszeruję na przód i się życia nie obawiam, sport to zajebista faza, dlatego go uprawiam
|
|
 |
|
twarde cało i psychika wolna od nałogów to Twoje antidotum tarcza na ataki wrogów
|
|
 |
|
ciężkie walki wygrane, krople potu wyniki nowe cele obrane, a Ciebie porwał melanż, pochłonięty na amen, lepiej obudź się szybciutko lub zapierdol głową w ścianę bo nie warto.
|
|
 |
|
ludzi, którym weszły w krew te nawyki, sportowe zajawki zdrowe, nie narkotyki alkoholowe wnyki, kilku dobowe, ja wybrałem inną drogę choć popłynąć lubię, ale się hamuję trenuj to samo odczujesz, lepiej się poczujesz będziesz miał więcej siły, dużo pewności siebie mięśnie twarde jak bryły.
|
|
 |
|
Masa alkoholu wlewana przez gardziel Rano rozstrój żołądka jak po McDonaldzie Debet rośnie, minusy na saldzie Ale my takie loty to lubimy najbardziej Ja lecę i jestem już w chmurach To jest ostry kocioł, tu zgubi cię brawura Jest awantura, jest druga tura
|
|
 |
|
za mało o mnie wiesz, a za dużo o mnie gadasz.
|
|
 |
|
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
 |
|
Czego się boisz?
Co Cię powstrzymuje?
|
|
 |
|
Tak, wybrałabym Ciebie. Gdybym miała jeszcze jedną próbę, wybrałabym Ciebie. Jeśli świat miałby się skończyć dzisiaj, lub za tysiąc lat, to wybrałabym Ciebie. Kocham Cię.
|
|
 |
|
Chciałabym leżeć teraz w łóżku i oglądać Twoje nagie ciało z tym poczuciem, że tylko ja mogę mieć Ciebie obok.
|
|
|
|