 |
Żadne z nas nie jest perfekcyjne, daleko nam do ideałów. Oboje mamy po tysiąc wad, których nawet nie staramy się przed sobą ukrywać, bo wiemy, że znamy się zbyt dobrze, by to robić, wiemy, że to udawanie nawet choćbyśmy nie wiem jak chcieli nam nie wyjdzie. Nie w naszym przypadku. / selektywnie
|
|
 |
Chciałbym zdążyć ci odgarnąć z naszej ścieżki zbity śnieg
Chciałbym zdążyć ci osrebrzyć ten za oknem stary świerk
Chciałbym, żebyś już nie marzła od mych długich, zimnych słów
|
|
 |
Chciałbym zdążyć ci odgarnąć z naszej ścieżki zbity śnieg
Chciałbym zdążyć ci osrebrzyć ten za oknem stary świerk
Chciałbym, żebyś już nie marzła od mych długich, zimnych słów
|
|
 |
I jest ci trochę szkoda że było coś między wami. Uspokajasz oddech standardowo procentami.”
|
|
 |
"Wystarczy tylko się uśmiechać, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz." RW ..
|
|
 |
nie jestem psem, więc już nie gonię Cię..
|
|
 |
Chyba śnię gdy zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i
Widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił
|
|
 |
Nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje
Mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję"
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje
|
|
 |
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
Jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie
Jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to
Wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie
|
|
 |
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
|
|
 |
DZISIAJ OLEWAM TĘSKNOTĘ I PRÓBUJĘ SIĘ POZBIERAĆ,
TAK JAK TY OLAŁAŚ MNIE I OBOJĘTNE CI TO TERAZ...
|
|
|
|