głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nierealnie

Zabić”  to nie znaczy tylko: „Dźgnąć kogoś nożem w serce  udusić  utopić czy pobić na śmierć”. To znaczy również: „Sprawiać  że druga osoba nie chce żyć”  lub „Ma w sobie coraz mniej życia”.  Zastanówcie się teraz: kto was zabija? Kogo zabijacie wy? Dlaczego? Co on takiego zrobił? Co wy zrobiliście? Może najwyższy czas zatroszczyć się o swoje własne życie i uciec od oprawców?

finely dodano: 20 listopada 2011

Zabić”, to nie znaczy tylko: „Dźgnąć kogoś nożem w serce, udusić, utopić czy pobić na śmierć”. To znaczy również: „Sprawiać, że druga osoba nie chce żyć” lub „Ma w sobie coraz mniej życia”. Zastanówcie się teraz: kto was zabija? Kogo zabijacie wy? Dlaczego? Co on takiego zrobił? Co wy zrobiliście? Może najwyższy czas zatroszczyć się o swoje własne życie i uciec od oprawców?

Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko  ale nie wszystko wytrzyma.

finely dodano: 20 listopada 2011

Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko, ale nie wszystko wytrzyma.

Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko  ale nie wszystko wytrzyma.

finely dodano: 20 listopada 2011

Ludzka psychika pomieści i przyjmie wszystko, ale nie wszystko wytrzyma.

Znowu znalazłam się w punkcie  gdy nie wiem  dokąd zdążam. Wygląda na to  że co jakiś czas burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa. Nieważne  co zrobię  i jak bardzo się staram  bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu  prosperity i bezpieczeństwa  jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką  życiu długo i szczęśliwie. Chodzi mi tylko o to  aby wreszcie móc się zatrzymać  przestać robić to  co robię  rozejrzeć się dookoła  odetchnąć z ulgą i pomyśleć  że wreszcie dotarłam tam  dokąd chciałam.

finely dodano: 20 listopada 2011

Znowu znalazłam się w punkcie, gdy nie wiem, dokąd zdążam. Wygląda na to, że co jakiś czas burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa. Nieważne, co zrobię, i jak bardzo się staram, bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu, prosperity i bezpieczeństwa, jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką, życiu długo i szczęśliwie. Chodzi mi tylko o to, aby wreszcie móc się zatrzymać, przestać robić to, co robię, rozejrzeć się dookoła, odetchnąć z ulgą i pomyśleć, że wreszcie dotarłam tam, dokąd chciałam.

Zgrzeszyła i czuła się dobrze. Zdrowy rozsądek podpowiadał jej  że kłamstwo jest grzechem. Z drugiej strony każdy wie  że grzech to zło i że dobro nie może pochodzić od zła. Ona tymczasem czuła się cudownie. A zatem wynikało z tego logicznie  że kłamanie i uchylanie się od obowiązków nie może być grzechem. W przebłysku boskiego natchnienia opanowała jakże użyteczną technikę dorabiania teorii do praktyki i była zachwycony swoim odkryciem. To był cud. Bez większego trudu można było przekształcić występek w cnotę  oszczerstwo w prawdę  impotencję w abstynencję  bezczelność w skromność  rabunek w filantropię  złodziejstwo w zaszczyt  bluźnierstwo w mądrość  brutalność w patriotyzm i sadyzm w wymiar sprawiedliwości. Każdy mógł to robić  rzecz nie wymagała specjalnych zdolności. Wystarczyło nie mieć charakteru. Ze zręcznością wirtuoza wyliczam całą gamę ortodoksyjnych grzechów.

finely dodano: 18 listopada 2011

Zgrzeszyła i czuła się dobrze. Zdrowy rozsądek podpowiadał jej, że kłamstwo jest grzechem. Z drugiej strony każdy wie, że grzech to zło i że dobro nie może pochodzić od zła. Ona tymczasem czuła się cudownie. A zatem wynikało z tego logicznie, że kłamanie i uchylanie się od obowiązków nie może być grzechem. W przebłysku boskiego natchnienia opanowała jakże użyteczną technikę dorabiania teorii do praktyki i była zachwycony swoim odkryciem. To był cud. Bez większego trudu można było przekształcić występek w cnotę, oszczerstwo w prawdę, impotencję w abstynencję, bezczelność w skromność, rabunek w filantropię, złodziejstwo w zaszczyt, bluźnierstwo w mądrość, brutalność w patriotyzm i sadyzm w wymiar sprawiedliwości. Każdy mógł to robić; rzecz nie wymagała specjalnych zdolności. Wystarczyło nie mieć charakteru. Ze zręcznością wirtuoza wyliczam całą gamę ortodoksyjnych grzechów.

Metallica  Linkin Park  Foo Fighters  Asking Alexandria  Drowning Pool  30 Seconds to Mars  Bullet for my Valentine  Evanescence  Guns'n'Roses  Nickelback  Red Hot Chili Peppers  Hawthorne Heights  My Chemical Romance  Papa Roach  Seether  Adema  Johnny Cash  Pantera  Iron Maiden  AC DC  All Time Low  Mayday Parade  Breaking Benjamin  Rammstein  Green Day  Stone Sour  Muse  Limp Bizkit  Nirvana  Slayer ... Jest tyle powodów by żyć!

finely dodano: 18 listopada 2011

Metallica, Linkin Park, Foo Fighters, Asking Alexandria, Drowning Pool, 30 Seconds to Mars, Bullet for my Valentine, Evanescence, Guns'n'Roses, Nickelback, Red Hot Chili Peppers, Hawthorne Heights, My Chemical Romance, Papa Roach, Seether, Adema, Johnny Cash, Pantera, Iron Maiden, AC DC, All Time Low, Mayday Parade, Breaking Benjamin, Rammstein, Green Day, Stone Sour, Muse, Limp Bizkit, Nirvana, Slayer ... Jest tyle powodów by żyć!

Na kogo ja wyglądam? Na czarnoksiężnika z krainy Oz? Potrzebny ci umysł? Potrzebne ci serce? Śmiało  bierz moje. Bierz wszystko  co mam.  A może  wyglądam na kogoś gotowego zjechać z klifu?  Czego pewnie bym i spróbowała  gdybym miała pewność  że taki upadek mnie zabije.

finely dodano: 16 listopada 2011

Na kogo ja wyglądam? Na czarnoksiężnika z krainy Oz? Potrzebny ci umysł? Potrzebne ci serce? Śmiało, bierz moje. Bierz wszystko, co mam. A może wyglądam na kogoś gotowego zjechać z klifu? Czego pewnie bym i spróbowała, gdybym miała pewność, że taki upadek mnie zabije.

Byłam jak opuszczony dom – skażony dom – w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła – w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont – ale to był tylko jeden pokój. W pozostałych walały się zapomniane  przykurzone sprzęty … porzucone. Tak jak ja. Ściany były brudne  tapety pozdzierane  podłogi zniszczone  szyby powybijane. Wszyscy wchodzili do tych okropnych pomieszczeń… Nie potrafiłam przecież ukryć  że staczam się w otchłań bez dna  że rozpadam się na tysiące kawałków. Byłam bezsilna  bezbronna. Nie miałam gdzie się schować. Nie byłam sama  ale nie miał mi kto pomóc.

finely dodano: 16 listopada 2011

Byłam jak opuszczony dom – skażony dom – w którym przez cztery długie miesiące nie dało się zupełnie mieszkać. Teraz sytuacja nieco się polepszyła – w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont – ale to był tylko jeden pokój. W pozostałych walały się zapomniane, przykurzone sprzęty … porzucone. Tak jak ja. Ściany były brudne, tapety pozdzierane, podłogi zniszczone, szyby powybijane. Wszyscy wchodzili do tych okropnych pomieszczeń… Nie potrafiłam przecież ukryć, że staczam się w otchłań bez dna, że rozpadam się na tysiące kawałków. Byłam bezsilna, bezbronna. Nie miałam gdzie się schować. Nie byłam sama, ale nie miał mi kto pomóc.

oh. Magiczny złoty płynie  gdzieś ty był przez całe moje życie?

finely dodano: 15 listopada 2011

oh. Magiczny złoty płynie, gdzieś ty był przez całe moje życie?

to tak jakby ktoś muskał Twój dekolt czubkiem noża  a chwilę potem wpierdolił Ci go między płuca  wprost w serce. tak się czułam  kiedy zobaczyłam go z nią.

szooko dodano: 13 listopada 2011

to tak jakby ktoś muskał Twój dekolt czubkiem noża, a chwilę potem wpierdolił Ci go między płuca, wprost w serce. tak się czułam, kiedy zobaczyłam go z nią.

zdałam sobie sprawę  że prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy   kiedy już go nie ma.  jak Skarb  który trzymało się w dłoni  ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce.

szooko dodano: 13 listopada 2011

zdałam sobie sprawę, że prawdziwą wartość drugiego człowieka odkrywamy dopiero wtedy, kiedy już go nie ma. jak Skarb, który trzymało się w dłoni, ale bezwiednie pozwoliło mu się wyślizgnąć przez palce.

stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk  na nogi zakładam cienkie  czarne rajstopy  wciskam się w czarną spódniczkę  przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach  delikatny róż ląduje na policzkach  usta przeciągam jasno różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem

szooko dodano: 13 listopada 2011

stroję się dłużej niż zwykle. włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. dziś czwartek. w czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć