 |
|
bo uczucie lubi spieprzyć gdzieś i czasem pójść na urlop ...
|
|
 |
|
To te łzy, które wyparowały w płomieniach uczuć i tu, nie każdy w środku jest twardszy od granitu ,,, wspomnisz,, spod tafli lodu przyjdzie pora na odwilż ,,,
|
|
 |
|
,,, ` patrzę w niebo tęsknie nieraz, jeszcze się kiedyś spotkamy ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` Podnoszę się po klęsce, bo w sercu mam nadzieję.
Co kiedyś było niemożliwe dzisiaj nie istnieje.
Tu wszystko można zmienić, dzieciaku tak to czuję.
Pamiętaj, zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci kibicuje ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` Czasami zastanawiam się co dalej będzie z nami,
wspomnienia, które wracają szare jak pergamin ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` Nie każdemu od startu pisane było wiele,
ale każdy może mieć to coś ,, mieć nadzieję ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` ej, powiedz co, jeśli jutro po prostu gaśnie światło,
nie ma nic, wiesz, musisz na zawsze zasnąć, nie ma nic, myślę,
że czas już brać życie pełną garścią, trzeba żyć i łapać chwilę,
nawet ostatnią ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` Tylko najki nie baletki. Fifki albo bletki,
browce na zgrzewki wóda na setki ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` Tutaj sztuki noszą najwyżej najki nie gucci ,,, `
|
|
 |
|
,,, ` Nie mam czasu na hipokryzję, usta słowem zaszyję.
Wole hip-hop wizję niż telewizję, żyję, bo raz sie żyje, ej ,,, `
|
|
|
|