głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niepytajmnieonia

Nie mów mi  że ktoś się potknął i przeszedł zbyt blisko  chciał powiedzieć słowo a powiedział wszystko.. Nie bój się nie uciekaj przed snem  bo sen to nic złego  nic takiego  nic wielkiego.

mauvais dodano: 30 stycznia 2011

Nie mów mi, że ktoś się potknął i przeszedł zbyt blisko, chciał powiedzieć słowo a powiedział wszystko.. Nie bój się nie uciekaj przed snem, bo sen to nic złego, nic takiego, nic wielkiego.

jestem jak bateria  którą można naładować odrobiną dobrego bitu.

definicjamiloscii dodano: 30 stycznia 2011

jestem jak bateria, którą można naładować odrobiną dobrego bitu.

Ile tego poszło pomyśl  fu bongo gibony w dowodzie powinnam mieć kolor oczu   czerwony.

mauvais dodano: 30 stycznia 2011

Ile tego poszło pomyśl, fu bongo gibony w dowodzie powinnam mieć kolor oczu - czerwony.

miłości nie widać. płacze się po ciemku  w samotności.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

miłości nie widać. płacze się po ciemku, w samotności.

leworęczny nie zacznie pisać prawą ręką. niewidomy nie powie jak pięknie wygląda wiosna  kiedy w końcu się pojawia. głuchy  nie usłyszy  ostrzegawczego klaksonu samochodu. niepełnosprawny  nie pójdzie na spacer na własnych nogach. a ja  ta która Cię kocha  nigdy nie oznajmi Ci  że nienawidzi.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

leworęczny nie zacznie pisać prawą ręką. niewidomy nie powie jak pięknie wygląda wiosna, kiedy w końcu się pojawia. głuchy, nie usłyszy, ostrzegawczego klaksonu samochodu. niepełnosprawny, nie pójdzie na spacer na własnych nogach. a ja, ta która Cię kocha, nigdy nie oznajmi Ci, że nienawidzi.

przyjdź  wiosno. pragnę znów poczuć  że coś ma sens. cokolwiek.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

przyjdź, wiosno. pragnę znów poczuć, że coś ma sens. cokolwiek.

Dla nich te podziękowania  ślady dźwięku na ubraniach  Ci co znają całą prawdę  bo są z kręgu zaufania.

mauvais dodano: 29 stycznia 2011

Dla nich te podziękowania, ślady dźwięku na ubraniach, Ci co znają całą prawdę, bo są z kręgu zaufania.

pocałował mnie czule w czubek nosa.   zostanę na zawsze.   przyrzekł szeptem. opierając brodę na dłoni  zaczęłam wiercić go spojrzeniem.   marzysz  koleś.   rzuciłam z cwaniackim uśmiechem  podnosząc się. zabrałam swoją kurtkę i ruszyłam do drzwi. miałam już nacisnąć na klamkę  kiedy poczułam potrzebę dodania czegoś jeszcze. odwróciłam się.   to ja decyduję  czy zostaniesz na zawsze  czy do jutra  czy przez kolejne kilka miesięcy. zostaniesz do chwili w której mi się znudzisz.   syknęłam  pozostawiając po sobie jedynie echo po rytmicznym stukaniu moich szpilek.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

pocałował mnie czule w czubek nosa. - zostanę na zawsze. - przyrzekł szeptem. opierając brodę na dłoni, zaczęłam wiercić go spojrzeniem. - marzysz, koleś. - rzuciłam z cwaniackim uśmiechem, podnosząc się. zabrałam swoją kurtkę i ruszyłam do drzwi. miałam już nacisnąć na klamkę, kiedy poczułam potrzebę dodania czegoś jeszcze. odwróciłam się. - to ja decyduję, czy zostaniesz na zawsze, czy do jutra, czy przez kolejne kilka miesięcy. zostaniesz do chwili w której mi się znudzisz. - syknęłam, pozostawiając po sobie jedynie echo po rytmicznym stukaniu moich szpilek.

znużona lekcją  otworzyłam zeszyt na ostatniej stronie i zaczęłam delikatnie szkicować jego podobiznę.   co tam masz?   szepnął mi do ucha.   czekaj.   syknęłam  odpychając go łokciem. udał obrażoną minę. prychnęłam pod nosem  kontynuując przerwaną chwilę przedtem  czynność. po jakiś dwóch minutach podniosłam zeszyt  wciągając mocno powietrze.   to kartka to moje serce.   oznajmiłam.   jestem w twoim sercu?   zapytał. nie odpowiadając  sięgnęłam po gumkę do ścierania i zaczęłam szybko ścierać całe dzieło.   już nie.   odparłam z śmiertelnie słodkim uśmiechem  napawając się tym samym bezcennymi kurwikami w jego oczach.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

znużona lekcją, otworzyłam zeszyt na ostatniej stronie i zaczęłam delikatnie szkicować jego podobiznę. - co tam masz? - szepnął mi do ucha. - czekaj. - syknęłam, odpychając go łokciem. udał obrażoną minę. prychnęłam pod nosem, kontynuując przerwaną chwilę przedtem, czynność. po jakiś dwóch minutach podniosłam zeszyt, wciągając mocno powietrze. - to kartka to moje serce. - oznajmiłam. - jestem w twoim sercu? - zapytał. nie odpowiadając, sięgnęłam po gumkę do ścierania i zaczęłam szybko ścierać całe dzieło. - już nie. - odparłam z śmiertelnie słodkim uśmiechem, napawając się tym samym bezcennymi kurwikami w jego oczach.

ta świadomość  że kiedy odejdę od tak zapomnisz  zadowalając się inną.

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

ta świadomość, że kiedy odejdę od tak zapomnisz, zadowalając się inną.

nie mów mi  że jestem piękna  inteligentna  idealna. po prostu bądź. chcę czuć Twój oddech na mojej szyi  chcę łączyć Twoje wargi z moimi  chcę zasypiać w Twoich ramionach. właśnie to wszystko byłoby dla mnie najcudowniejszym komplementem  wiesz?

definicjamiloscii dodano: 29 stycznia 2011

nie mów mi, że jestem piękna, inteligentna, idealna. po prostu bądź. chcę czuć Twój oddech na mojej szyi, chcę łączyć Twoje wargi z moimi, chcę zasypiać w Twoich ramionach. właśnie to wszystko byłoby dla mnie najcudowniejszym komplementem, wiesz?

Nie oceniam po wyglądzie  ale ty masz jakąś wczuwkę  myślisz  że jesteś bogiem  bo masz ogoloną główkę. Piętrówki polówkę  dla mnie nadal jesteś głupkiem i nie chodzi mi o to czy masz wyższe czy podstawówkę..

mauvais dodano: 29 stycznia 2011

Nie oceniam po wyglądzie, ale ty masz jakąś wczuwkę, myślisz, że jesteś bogiem, bo masz ogoloną główkę. Piętrówki polówkę, dla mnie nadal jesteś głupkiem i nie chodzi mi o to czy masz wyższe czy podstawówkę..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć