 |
|
zostawiłam Go. odeszłam od tak, mówiąc, że to koniec. wciąż pamiętam Jego spojrzenie i nieugięte prośby o to, abym została. kręciłam tylko głową. łgałam, mówiąc, że nic do Niego nie czuję, nie zależy mi, nic mnie tu nie trzyma. patrzyłam na Jego łzy przepełnione ogromnym bólem. do dziś nie powiedziałam Mu prawdy. do dziś nie wyjawiłam, że chciałam po prostu odejść bez wspomnienia tego, jak mnie ewentualnie rani i opuszcza. do dziś nie przyznałam się, że wciąż Go kocham.
|
|
 |
|
Już się nie boję, nic mnie nie czeka,
smutny finał człowieka, który zapada w letarg .
|
|
 |
|
Me oczy zmęczone,
tętno zbyt szybkie, wysycham, płonę
jak gąbka chłonę, choć nie chce, bo cierpię,
boli mnie serce, łeb pęka, weź mnie.
|
|
 |
|
Zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj - daj skołatanym myślom odpocząć już pora .
|
|
 |
|
pamiętaj, że zawsze się podnoszę i niszczę tego, kto doprowadził do mojego upadku.
|
|
 |
|
jeśli kochasz - zrobisz wszystko, chociażby miało być to najbardziej niemoralnym i niewłaściwym czynem. zastanów się tylko jak druga osoba może to perfidnie wykorzystać.
|
|
 |
|
teraz wywietrzę swoje serce. zmienię poszewkę. idealnie pościelę. będzie dobrze.
|
|
 |
|
wiosna. czas na miłość. tylko jak kochać bez serca?
|
|
 |
|
kiedy ktoś o Niego pyta uśmiecham się delikatnie, udzielając konkretnej odpowiedzi na temat tego gdzie właśnie jest, z kim, oraz w jakiej sprawie. do niedawna wybuchnęłabym histerycznym płaczem okładając swojego rozmówcę pięściami. teraz - wszystko się zmieniło. On wrócił.
|
|
 |
|
nie chcę mieć Cię tylko przy zamkniętych powiekach. nie chcę.
|
|
 |
|
Ej Mały sprawdź to, Ty jesteś lekiem na całe zło, Ty wyleczysz moją duszę i ciało, na koniec świata prosto za Tobą pójdę dnia każdego - miłość lekiem jest, więc Ty daj mi go . ♥
|
|
 |
|
Nie Ty a Bóg drogą mą kierować będzie - miej to na względzie, słowa me opierdol w ramkę,
|
|
|
|