 |
przychodząc dopiero na trzecią lekcję napotykam się na pytania znajomych dlaczego mnie nie było i stwierdzenie z uśmiechem, iż dobrze, że jestem. On? przytula mnie z krótkim "ale niespodzianka". potem wpadam na przyjaciółkę, która pierwsze co mówi to nie żadne "o siema". łapie mnie za ramiona, patrząc wściekle. - pojebało Cię?! dzwoniłam... cztery razy. trzy wiadomości. w ciągu godziny, kurwa. ja się martwię!
|
|
 |
moja mama słucha rapu, nie wiem czy chce, ale słucha. / congratulations
|
|
 |
wszystko trwa dopóki sam tego chcesz. / ol.l
|
|
 |
Przykro mi mamo, ale moim ideałem nie jest kulturalny książę na białym koniu, tylko ten cholerny, zdemoralizowany brunet, o którym nie mogę przestać myśleć. / nenaa
|
|
 |
ale chyba jestem twoim piekłem.
|
|
 |
szczęście jest wtedy, gdy czytając wiadomość idiotycznie śmiejesz się do siebie. gdy banan wyskakuje Ci na twarzy na widok pewnej osoby. gdy będąc w jej towarzystwie czujesz się swobodnie. gdy masz komu się wygadać i wyżalić z pewnością, że to będzie trwać zawsze. / yezoo
|
|
 |
|
patrz znowu zachlana płakałam. może nie tyle przez ciebie co przez wspomnienia z tobą. jeszcze mi się trochę podobają.
|
|
 |
nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym że systematycznie.
|
|
 |
|
Wchodzi baba do windy, patrzy, a tam schody i myśli: na co mi lodówka, skoro nie umiem tańczyć? wniosek: nie ogolisz się ogórkiem. [fb]
|
|
 |
nie ma to jak przyjaciółka, która przypadkowo zamiast piórnika, wyciągnęła z plecaka paczkę podpasek i położyła na ławce, muahaha
|
|
|
|