 |
|
Kochasz tyle kobiet że z twojego serca zrobił się burdel .
|
|
 |
|
Dziś znów zasypiam z Jego imieniem na ustach. Dobranoc. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
pomimo tego, że tak bardzo mnie wkurwiają - ryją głowę przez cały dzień, mają dziwne pomysły i czasami potrafią być strasznie wredni - to uwielbiam ich, i będę tęsknić za tymi mordkami i ich tekstami po których leżę na ławce, płacząc ze śmiechu. / veriolla
|
|
 |
|
Chciałabym być silna. tak po prostu. nie marze o super sylwetce, najmodniejszych ciuchach, czy nowym padzie. Chcę być obdarzona siłą, która pozwoli odwieść mnie od myśli, by życie to zakończyć. / sarajewooo
|
|
 |
|
Wokół mnie tyle wyciągniętych rąk, tyle ludzi, którzy za wszelką cenę chcą mi pomóc...Ich starania są jednak nadaremne. Już nie wstane, juz nic nie będzie jak dawniej..zniszczyłeś mnie. już setny raz. / sarajewooo
|
|
 |
|
Momenty takie jak ten, zdarzając się codziennie. Mam ochotę zapaść się pod ziemie, zamykam oczy, zaciskam pięści, zagryzam wargi - to jednak nic nie daje, niemy krzyk który ze mnie emanuje, budzi wszystkich dookoła. ludzie, dotąd obojętni na moją krzywdę, stają nade mną, chcą mi pomóc. Cóż z tego...potrzebuję Ciebie. / sarajewooo
|
|
 |
|
Kocham Go, więc nic dziwnego, że każda niunia, która odważy się go tknąć - ma gwarantowane obicie pyska. / sarajewooo
|
|
 |
|
Jest częścią mojego życia, bo daje mi totalną swobodę bycia sobą, w każdej sytuacji. Kiedy wpada niezapowiedzianie z samego rana, a ja na półprzytomna podnoszę się z łóżka, by rzucić mu się na szyje, lekkim głosem prosząc 'jak mi zrobisz kawę, to bede cie kochać jeszcze bardziej'. Kiedy biega za mną z aparatem, twierdząc że bawi się w Tyszkę, a ja w rozwleczonej koszulce i za dużych dresach udaje Anie Bałon. Kiedy będąc sobą-dla niego jestem wyjątkowa/ sarajewooo
|
|
 |
|
Obudziłam się koło czwartej nad ranem. Chciałam przytulić się do mojego mężczyzny, ale poczułam pod głową jedynie ciepłą poduszkę. Momentalnie usiadłam, przyzwyczajając powoli wzrok do ciemności. Odetchnęłam z ulgą widząc, jak mój grecki bóg stoi oparty o framugę drzwi i patrząc na mnie z rozbawieniem zaciąga się dymem. Podeszłam do niego wolno i stojąc na przeciwko poprosiłam o fajkę. Wyciągnął do mnie dłoń, ale upuścił papierosa na podłogę przyciągając mnie do siebie. 'Nigdy ode mnie nie dostaniesz fajki, Kochanie.' Spojrzałam na niego, jak mały dzieciak proszący o lizaka, a on tylko rzucił się na łóżko i kiwnął na mnie palcem. 'No chyba nie.' Syknęłam i oparłam się o komodę. Rzucił we mnie poduszką. Tego nie mogłam mu darować. Po kilkuminutowej walce leżałam wtulona w jego klatkę piersiową. Pisałam mu list opuszkami palców na ciele. Doszłam jedynie do 'Ko' a on całując mnie w szyję powtarzał 'Ja Ciebie też.' /just_love.
|
|
 |
|
W dniu, kiedy mijał rok od twojego odejścia, dotarło do mnie, że to już nie minie. Za każdym razem kiedy zamknę oczy - będę widziała tylko Ciebie. Każdej nocy będę umierała z bólu - przez Ciebie, dzięki Tobie. Tak już będzie zawsze... / sarajewooo
|
|
 |
|
Ta cała reszta ludzi wpieprzających się w nasze życie powinna być dla nas wyzwaniem, pewną próbą, przez którą powinniśmy przejść, by przytwierdzić nasze uczucie, rozumiesz? To miało dać nam siłę, potężną moc na przejście przez to życie razem. A my? My pozwoliliśmy im zniszczyć to, co nas łączyło. Tak łatwo przyszło im nas rozdzielić.. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
co ja się ludzę, przeciez on nie wróci, bo od kiedy to gdy się z zegarka wyjmie baterie czas staje./slaglove
|
|
|
|