 |
|
on nie musi być powodem, dla którego moje serce wciąż bije. //cukierkowataa
|
|
 |
|
śnieg nie padał nawet przez kilka minut, choinka nie dość, że jest nieubrana, to nawet nie została wstawiona do salonu, zamiast kolęd w głośnikach Pih, zero ambicji do spakowania prezentów, jeszcze mniej do otwierania ich jutrzejszego wieczoru.
|
|
 |
|
niektóre kobiety są po to, by je wielbić, inne - żeby je bzykać. problem mężczyzn polega na tym, że ciągle mylą pierwsze z drugimi.
|
|
 |
|
- daj mi to, czego nigdy nie miałem.
- mózg mam jeden.
|
|
 |
|
chciałabym, choć na moment zawrócić. cofnąć się grubo wstecz, przejść przez ulicę w jednej ręce zaciskając dłoń babci, w drugiej - wstążkę na której drugim końcu kołysał się balon. cieszyć się takimi banałami, jak wata cukrowa czy opakowanie baniek mydlanych. wracając do domu z ożywieniem opowiedzieć rodzicom cały przebieg odpustu. nie żyć tak jak teraz, nie wracając późnym wieczorem, ze szlochem ściskającym za gardło i tą cholerną wizją, prześladującą mnie do świtu. Jego obraz, kiedy bezpruderyjnie, z uśmiechem zaciąga jakąś panienkę, za napompowaną, kolorową zjeżdżalnię dla dzieci.
|
|
 |
|
zbliżają się święta niby fajnie bo nie będę musiała patrzeć na cb i na to twoje rude szczęście kurwa ! i teraz pytanie ? składac ci życzenia czy nie ? wysłać ci ten jebany wierszyk że ci życze spełnienia marzeń? BOŻŻŻE JAK JA NIE LUBIĘĘĘĘĘ ŚWIĄĄĄT !!
|
|
 |
|
głupie serce. znowu odmawia posłuszeństwa i krzyczy, że chce ciebie. // cukierkowataa
|
|
 |
|
stała się szczęśliwsza, nowe uczucie zawitało w jej wyniszczone serce. //cukierkowataa
|
|
|
|