 |
makijaż możne spływać, ale uśmiech wciąż pozostaje, to płacz szczęścia kochanie.
|
|
 |
są rzeczy których chciałbym nie pamiętać, ale żadnej z nich nie chcę się wyrzekać.
|
|
 |
`. i choć wiem, ze nie powinnam ..
Jednak nie mam na to wpływu . `
|
|
 |
`. pozwól mi cofnąć czas, by naprawić wszytsko, czego teraz żałuję `.
|
|
 |
jak się chciałaś popisać, to trzeba było sobie kurwa mazaki kupić.
|
|
 |
Powinieneś szanować dziewczynę której się podobasz , z jednej prostej przyczyny: z wszystkich chłopaków, ona wybrała właśnie Ciebie.
|
|
 |
zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
|
|
 |
chcesz to się staraj, nie chcesz spierdalaj ! ; (
|
|
 |
Mam debila na Twoim punkcie ! :*
|
|
 |
żałuj , bo masz ją . ją może mieć każdy , mnie nie .
|
|
 |
czy ja mam napisane na czole "chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się jakoś z tego wyjdę"?
|
|
 |
zostałam sama w szatni po wf. kończyłam się przebierać, gdy zakładałam bluzę usłyszałam, iż ktoś się zbliża. skuliłam się w kącie. - buu. - wbił kumpel. - wariat. - syknęłam. - jesteś pojebana, ale masz fajne blizny. - złapał mnie za nadgarstek. - nono. - odparłam. - po chuj to robisz? - rzucił. spuściłam głowę w dół. - no to gdzie mamy? - zmieniłam temat. - co Ci to daje? zabijasz siebie wewnętrznie, nic więcej. - przytrzymał mnie. - szczerze? żałuję. - wy szeptałam. - żałujesz, że to robisz? czy, że żyjesz? - podpytywał. - nie żałuję, że żyję idioto. - zaśmiałam się. - to czyli, kochasz mnie? - mruknął. wzięłam wyrwałam się z jego rąk i wyszłam. pokazałam mu język, a on idealnie uśmiechnął się. zrobił mi wykład, który pokazał mi, jak bardzo zależy mu na mnie.
|
|
|
|