 |
" Kolejna pigułka nasenna, kieliszek martini, znowu myślę o Tobie ."
|
|
 |
-Ona siedzi na moim miejscu.
-Nie malutka. To Ty cały czas starasz się zająć jej miejsce. Ale pamiętaj, to miejsce było jej i zawsze jej będzie.
|
|
 |
Za tysiące pocałunków, za milion uścisków, każdy przypadkowy dotyk i za każdy celowy. Za glebie Twych oczu za cudowny uśmiech . Za każdą wspólna noc te przespana i te mniej przespana. Za każdy twój gest za bezinteresowna pomoc. Za każdą kanapkę i za każdy obiad i za jajecznice której nie było. Za łososia i za masło. Za każdy telefon i każdą rozmowę. Za każdą prawdę i za każdą łzę. Za Istebna i za Aqua Park. Za każde szczęście i za każdy smutek. Za wszystko Dziękuję Ci.
|
|
 |
"Bo nie da się wyrwać myśli z ośrodka ich istnienia. to tak jakby wziąć góry w dłonie i próbować je przestawić. Zostań. "
|
|
 |
"I znowu ten strach w obawie przed utrata jutra."
|
|
 |
Nazwij mnie zboczeńcem
gdy z tym chłopcem spędzę
kolejne chwile bezwstydne
gdzieś w hotelu z sauną
|
|
 |
Wkurwiam się. Rzucam przedmiotami i się obrażam. Wrzeszczę i trzęsą mi się ręce. Trzaskam drzwiami, wychodząc w nerwach - a wszystko po to, by za chwilę wrócić, wtulić się w Ciebie i przeprosić. Powiedzieć, że kocham i jest mi wstyd za samą siebie. Taka już jestem - wkurwiająca i nerwowa, ale też czuła i szczera - jeśli tylko mi na Tobie zależy.
|
|
 |
Lgniemy do tych, którzy mają nas w dupie, nie interesują się nami, zwodzą nas, tylko po to, aby potem nami wzgardzić. Odtrącamy tych, którzy chcą nam dać samo dobro, wziąć nas takimi, jacy jesteśmy, przyjąć nas z całym inwentarzem poszatkowania, posrania, nerwic i zaszłości.
|
|
 |
Jestem. O każdej porze. Kiedy mam dobry humor albo jestem zmęczona, wtedy kiedy boli mnie gardło i wtedy kiedy wieczorami płaczę. Jestem nawet wtedy kiedy nie mam ochoty z nikim gadać bo mam wszystkiego i wszystkich dosyć. Dla Ciebie jestem zawsze.
|
|
 |
Nienawidzę swojej bezradności. Nienawidzę pragnienia, aby mój ból ukoił mężczyzna, który go zadał.
|
|
 |
Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać, jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić tym, co jest. Tylko tak da się żyć. Bez wyniszczającej tęsknoty za nie wiadomo czym i stałego poczucia nienasycenia i pustki. Tylko tak można odepchnąć od siebie rozpacz i poczucie totalnej bezsilności.
|
|
 |
"Pomóż mi odnaleźć swój własny świat. Złapać oddech i móc znowu żyć. "
|
|
|
|