 |
Wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. Ktoś komu ufałam bezgranicznie.
Ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. Teoretycznie.
|
|
 |
są tacy ludzie, takie zdarzenia i słowa, o których nigdy nie zapomnisz.
|
|
 |
wszystko wraca do normy, znów śmieszą mnie ściany i
uśmiecham się do kubka pełnego gorącej herbaty...
|
|
 |
dopiero wspominając niektóre chwile, uświadamiam sobie,
jakwiele mogłam powiedzieć, jak wiele mogłam zrobić
|
|
 |
chcę mimo tych szalonych dni zamknąć ten rozdział bo
lepiej było nam by nigdy w życiu się nie poznać
|
|
 |
zaczęło się delikatnie, dałeś mi złudzenie o prawdziwej
miłości by potem gwałtownie mi je odebrać
|
|
 |
naprawdę nie chcę się narzucać, ale będę
walczyć, bo jesteś całym moim światem
|
|
 |
w życiu jest taka chwila kiedy zapominasz o
wszystkim i czujesz tylko miłość do niego
|
|
 |
nigdy nie będzie tak PROSTO jak widnieje na
koszulkach mijających mnie cwaniaków
|
|
 |
bardzo często myślałam o tym jak brzmi jego
głos gdy wypowiada moje imię.
|
|
 |
odwieczny hamulec moralny przy mówieniu o uczuciach
|
|
 |
pierdolenie.. Boga nie ma. A jeżeli nawet jest to mnie ma w dupie. Każdą moją prośbę ignoruje skazując mnie na cierpienie. Proszę Cię od lat o jedno a nadal nie potrafisz mi tego dać. Zawsze muszę cierpieć.. gówno Ciebie obchodzi to, że potrzebuję twojej pomocy bo tylko ty możesz coś zdziałać.. ale NIE. Tak więc dziękuję Ci kurwa, dziękuję i będę dziękować aż do śmierci -.-
|
|
|
|