 |
"Czasem brakuje sił, czasem nie wiesz już nic
chciałbyś wykrzyczeć im, dajcie nam żyć."
|
|
 |
Dobrze wiesz o czym mówię, więc nie kłam mi w twarz, bo się wkurwię.
|
|
 |
najpierw byłeś moim pięknym snem. potem byłeś moją rzeczywistością, której nie chciałam stracić. teraz jesteś już tylko wspomnieniem za, którym strasznie tęsknie.
|
|
 |
Nie wiedziała jak to wytłumaczyć. Podczas dnia, w świetle słonecznym tryskała energią, zarażała śmiechem. To ona pocieszała innych, mówiła że będzie dobrze. A gdy tylko słońce chowało się za horyzont, chęć do życia gasła. Radość wypalała się. Mina stopniowo smutniała. I nie tylko mina, bowiem cała jej dusza płakała, coś żałośnie w niej krzyczało.
|
|
 |
Potem Ty się zjawiłeś i odszedłeś, i znów nie miałam nikogo. Na całym świecie nie było istoty, która dawałaby mi radość sprawiania jej radości, która byłaby częścią mojego życia. Nie ma straszniejszej rzeczy.
|
|
 |
Cholera, po prostu wypełniam sobie czas,
Wszystkim, co odegna ode mnie myśli o tobie ..
|
|
 |
Całe życie czekam na właściwy moment żeby powiedzieć Ci co czuję Wiesz, próbuję ci powiedzieć, że cię potrzebuję.
|
|
 |
Na razie nie ma cię w pobliżu, a ja czuję się tak bezużyteczna, Wydaje się, że przez cały czas jedno było prawdą, Nie wiesz co posiadasz, dopóki tego nie stracisz.
|
|
 |
Mówimy "do widzenia" w strugach deszczu
A ja załamuję się kiedy odchodzisz
Zostań, zostań
Bo przez całe moje życie czułam w ten sposób
Ale nigdy nie mogłam znaleźć słów by powiedzieć
Zostań, zostań..
|
|
 |
Może nie rozumiesz, co mam na myśli. Nie potrafię tego wyjaśnić- to takie trudne do objęcia w słowa, ale to było coś, czego nie czułam nigdy wcześniej. Coś, czego nigdy nie znałam. Ludzie nie mogą tylko opowiadać Ci o czymś takim, Ty musisz się o tym przekonać sam. Dlatego to jest takie ważne. To było coś takiego, co zawsze bedę pamiętać, ponieważ wciąż nie potrafię tego zapomnieć.
|
|
 |
chyba po tym wszystkim nie zaprzeczysz, że czytamy sobie w myślach..
|
|
 |
Tylko On może tak idealnie udawać, że się nic nie stało. Ostatnio mu śnieżką okno wybiłam, a on zrzucił mi drabinke na dół, wręczył mi żelki i powiedział, że nic się nie stało, zakrywając poduszką rozbitą szybe. No i jak Go nie kochać?
|
|
|
|