 |
Dziękuje Boże, że mi go dałeś, że postawiłeś go na mojej drodze, że jesteśmy razem, szczęśliwi; że nie są u nas na porządku dziennym awantury i litanie wyzwisk; że on wie co mam na myśli, nawet jeśli nie zdarzyłam nic jeszcze powiedzieć; że zawsze potrafimy dojść do kompromisu; że uwielbimy się nawzajem denerwować, tłumacząc, że to tak z miłości; że nie musimy sobie stawiać głupiego ulimatum. Dziękuje Boże, że jedyną naszą poważną kłótnią , która powtarza się dzień w dzień dotyczy tego kto kogo bardziej kocha. / zozolandia
|
|
 |
spojrzałam w Jego oczy, których nie widziałam parę dobrych miesięcy i znowu wróciły wspomnienia.
|
|
 |
'co tam u mnie ?
dzisiaj ważne to nie jest
chociaż wcześniej dedykowałem Ci swoje istnienie. '
|
|
 |
Zwycięzca ma wielu przyjaciół - zwyciężony prawdziwych.
|
|
 |
Jeden stracony przyjaciel - to co najmniej stu wrogów więcej.
|
|
 |
A co do reszty? poszło w niepamięć, bo jeśli coś jest prawdziwe to nic tego nie złamie.
|
|
 |
Ludzie spotykają się w różnym miejscu i czasie. Mijają, przechodzą. Czasem nic z tego nie wynika. Czasem wynika wszystko.
|
|
 |
"Na tym świecie żyje tylko dlatego, bo kocham niszczyć się psychicznie. Wiem, że pewnego dnia będę na skraju wytrzymałości i umrę, umrę z satysfakcją, że sama siebie zabiłam."
|
|
 |
|
" (...) Prawdziwy związek zaczyna się wtedy, gdy kończy się faza randek, a odświętność tonie często bezpowrotnie w rutynie codzienności i niezauważalnie dla wielu przeistacza się w przyzwyczajenie, a mężczyźni zamiast kwiatów zaczynają kupować warzywa. Żeby tego chcieć, trzeba.. trzeba kochać. "
|
|
 |
|
Twoje odejście było jak połączenie nutelli z masłem - beznadziejne. [ yezoo ]
|
|
 |
każdy z nas miał kogoś, kogo stracił.
|
|
|
|