 |
`owszem, to nieistotne, nieważne, niepiękne, wyblakłe.
|
|
 |
w ustach smak gorzkiego wina, pomieszanego z niemniej gorzkimi łzami, przywoływał setki nieważnych teraz wspomnień. Zaczęłam się cała trząść, w końcu runęłam na podłogę i zacisnęłam mocno pięści, czując jak paznokcie wbijają mi się w nadgarstek. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że on wciąż był ważny, że był nawet ważniejszy niż ja..
|
|
 |
Przepraszam, ale tak być musiało za parę godzin zadzwonią, że znaleźli moje ciało.
|
|
 |
`. brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem.
|
|
 |
W taki głupi, naiwny, banalny sposób
|
|
 |
coraz częściej jest mi wszystko jedno i milczę coraz częściej.
|
|
 |
Czasem mam akcje, patrze za okno, a tam deszcz pada i ulice mokną. Wtedy boję sie o jutro, przeraża mnie niepewność, choć nieraz mówiłam: jest mi wszystko jedno.
|
|
 |
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń ignoruje sztuczność uczuć
|
|
 |
i wtedy mimowolnie się uśmiecham .
|
|
 |
I lubię w tobie to. I tamto też.
|
|
|
|