 |
|
Są ludzie, którzy cierpią bez względu na okoliczności, szczęśliwe przeżycia. Żyją z poczucia obowiązku i po chwilach uniesień, ekstazy, popadają w depresje egzystencjalną. Ja również...
|
|
 |
|
Wszystko powoli dopełnia się zatracając sens - poranne wstawanie i nowy dzień. Nie mam siły na życie. Może jutro gdzieś powędruję. A może pojadę daleko. Zbyt daleko teraz nie można odejść. Chyba jest na to za późno. Trzeba było to zrobić naprawdę wtedy.
Lecz tak się nie stało i jestem.
|
|
 |
|
Daj mi chociaż kawałek dłoni, jeżeli mi całej nie możesz dać.
Spróbuj, może ci się uda. Nie uciekaj.
Daj mi cień szansy.
Poświatę cienia.
Poświatę siebie.
Kawałek siebie.
|
|
 |
|
Uczę się słuchać drugiego człowieka. Dlaczego dociera do nas najwięcej w momencie straty?
|
|
 |
|
W te cudowny noce rozbudzają się wieczne tęsknoty za miłośćią, przyjacielem. Lękam się bliskości. Jestem jeszcze zagubionym dzieckiem. Praca mnie uspakaja, choć obcuję z cierpieniem innych. A może właśnie dlatego?
|
|
 |
|
Wszystko powoli dopełnia się zatracając sens - poranne wstawanie i nowy dzień. Nie mam siły na życie. Może jutro gdzieś powędruję. A może pojadę daleko. Zbyt daleko teraz nie można odejść. Chyba jest na to za późno. Trzeba było to zrobić naprawdę wtedy.
Lecz tak się nie stało i jestem.
|
|
 |
|
Daj mi chociaż kawałek dłoni, jeżeli mi całej nie możesz dać.
Spróbuj, może ci się uda. Nie uciekaj.
Daj mi cień szansy.
Poświatę cienia.
Poświatę siebie.
Kawałek siebie.
|
|
 |
|
Po co myśleć skoro można marzyć ...
|
|
 |
|
za co Cię tak nienawidzę? za to, że byłeś, a nie jesteś. i za to, że pozwoliłeś się zakochać.;/
|
|
 |
|
rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, a zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych
|
|
 |
|
Lubię liczyć. Gwiazdy i serduszka w zeszycie. Na siebie nie lubię. Ale muszę, bo kto inny ogarnąłby ten burdel, jaki we mnie zostawiłeś?
|
|
 |
|
to dziwne patrzeć na własne marzenia, które spełniają się komuś innemu.
|
|
|
|