 |
mlodzi, zakochani w sobie, nie widzący poza soba nic innego. planowali z soba zycie, wspolna przyszlasc, dom, gromadke dzieci..byli ze soba bardzi szczesliwi.. az pewnego dnia mieli wypadek. trafili do szpitala. lekarz powiedzial, ze Jej zycie zalezy od Niego. Bez zastanowienia podjal decyzje. Ona obudzila sie a w niej bilo Jego serce. Juz nic nie bylo takie same ale czaly czas czula ze on nad nia czuwa.
|
|
 |
Jadę autobusem, słuchawki na swoim stałym miejscu, muzyka w uszach dudni, a ja ogarniam wzrokiem świat znajdujący się za tą brudną szybą, szukam w Nim Ciebie.
|
|
 |
jak mam rozpoznać swoją drugą połowę? nie bojąc się ryzyka. ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań. nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania miłości. ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie.
|
|
 |
Dziwnie tak. Kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.
|
|
 |
wybacz, już mnie nie jarasz.
|
|
 |
nie szukam ideału, znalazłam kogoś, dzięki komu ideały przestały się liczyć.
|
|
 |
czasami jest tak zajebiście, że aż trzeba się napić.
|
|
 |
teraz już uświadomiłam sobie, że nic z tego nie będzie, że nie ma takiej opcji, bo przecież nie zmusze cie do miłości, że jest to tak prawdopodobne jak to, że kurwa będe z Johnym Deepem. .. ale nadal wypełnia mnie dziwne uczucie, nie wiem co to jest, ale czuje sie tak samo już od roku, nadal cie kocham i nie chce zapomnieć !!!
|
|
 |
ewentualnie mogę dać Ci spokój nawet na tydzień jeśli obiecasz, że wrócisz już na zawsze.
|
|
 |
lato? daj spokój, przecież wiesz, że to nie tylko obce kraje, okulary przeciwsłoneczne, zajebista opalenizna i fajne ciuchy. to czas, w którym serce, które prawie umarło zimą odżywa. wszystkie uczucia się włączają i nabierają kolorów, tymbarki znów smakują jak miłość w płynie i chudniesz od samego śmiania się. żyjesz chwilą, a wszystkie plany, które przyjdą ci na myśl od razu realizujesz. zakochujesz się w kilku facetach naraz, zwykle nie wiesz co robić, bywasz u przyjaciółki częściej niż w domu i po prostu - żyje się łatwiej.
|
|
 |
szkoła? to tutaj poznaję prawdziwych przyjaciół. To tutaj jem jedną bułkę na spółkę z dziewczynami. to tutaj wypiję półlitrową fantę na jednej z przerw i zapije to kubusiem. to tutaj rodzą się pierwsze plotki, kłótnie, problemy. szkoła - narzekasz ale bez niej by nie było tego wszystkiego.
|
|
 |
wyjść i nie wrócić kurwa . pójść na dworzec , położyć się na torach
i czekać na wybawicielski pociąg . mieć wyjebane na wszystko i na wszystkich
. na tych , którzy mają czelność nazywać się naszymi przyjaciółmi .
spierdolić z tego świata . ziemia osuwa mi się spod nóg , rozumiesz ? !
jebana bezradność i desperacja .
|
|
|
|