 |
znów kolejny dzień Ci uciekł, głupot narobiłaś jeszcze więcej
|
|
 |
i czuję, że to oczywiste nie jest tak jak dawniej
|
|
 |
nie ma we mnie nic oprócz tony zwątpienia w ten świat i w to, że człowiek może się zmieniać i nie ma we mnie nic oprócz znaków zapytania..
|
|
 |
ile musisz przeżyć rozstań by zabić uczucie głodu? ile musisz stracić szans by te jedną wykorzystać? ile jeszcze w Tobie kłamstw? ile prawdy w Twoich myślach?
|
|
 |
już straciłaś równowagę między dobrem, a złem
|
|
 |
wróciły obawy i dawne lęki
|
|
 |
przyjebałam sercem w beton
|
|
 |
drzwi do szczęścia pozostaną zamknięte i ta złość jest we mnie, nie umiem inaczej. tu w gąszczu zapewnień wiarę tracę
|
|
 |
"spowolniło to maszynę wewnątrz mnie która produkuje energie na następny dzień, delikatny zew pozwolił się uspokoić moje myśli i serce stało się tak jakby lekkie, tylko wtedy to czuje gdy muskam jej usta swoimi wargami"-dla.niej
|
|
 |
"daj mi kule bym wstał i podniósł się z tego wózka i zaczął normalnie gonić marzenia, może też być Twoja dłoń, ale wtedy już nie muszę iść bo Ty jesteś moim marzeniem. naucz mnie oddychać nie mając w sobie serca i chodzić nie mając żadnej z nóg, by odzyskać to co kiedyś straciłem. naucz mnie latać bym uniósł się wysoko ku niebu, spotkał smutek i go udusił by więcej nam nie przeszkadzał. naucz mnie walczyć przy tym nie grzesząc bym skutecznie bez niczyjej szkody odciągał od Ciebie tych skurwieli którzy mi chcą Ciebie odebrać, na koniec kup dwa bilety na pociąg nie pytaj po co, weź tylko z sobą trochę miłości i ciepły kocyk."-dla.niej
|
|
 |
cholernie mi Ciebie brakuje, ale to nic, przecież przejdzie mi, a Ty śpij spokojnie, dobrej nocy.
|
|
 |
już mi obojętne polej, popij jeb się. dym gryzie w gardło chce się zrzygać nie pamiętać nic..
|
|
|
|