![zerwiemy przywiązanie z szyi](http://files.moblo.pl/0/2/50/av65_25085_3093_1298_480.jpeg) |
zerwiemy przywiązanie z szyi
|
|
![Nie zastanawiaj się nad tym co było myśl o tym co będzie. h](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Nie zastanawiaj się nad tym co było, myśl o tym co będzie. /h
|
|
![Chciałabym zapomnieć bo cholernie tęsknię. Chciałabym ponownie wsiąść z Tobą do samochodu i pojechać na jakieś zadupie gdzie będziemy tylko we dwie. Chciałabym żeby te czasy kiedy obydwie miałyśmy wszystko głęboko w tyłku wróciły. Chciałabym żeby te ostatnie pół roku nie miało miejsca. Chciałabym wybaczyć i już jestem tego bliska a potem przypominam sobie jak to zwaliłaś cała winę na mnie jak to mówiłaś każdemu że to ja zepsułam naszą relację jak to ja jestem tą najgorszą. Zaraz potem przypominam sobie Twój wzrok na mieście kiedy idziesz ze swoimi koleżankami i mówisz że zajechało śmieciami. Wtedy wszystko pryska. Wtedy cała moja tęsknota przeistacza się w jedną wielką nienawiść. Wtedy dopiero czuje jak to jest mieć wroga w swoim najlepszym przyjacielu.](http://files.moblo.pl/0/4/10/av65_41042_smok.png) |
Chciałabym zapomnieć, bo cholernie tęsknię. Chciałabym ponownie wsiąść z Tobą do samochodu i pojechać na jakieś zadupie, gdzie będziemy tylko we dwie. Chciałabym, żeby te czasy, kiedy obydwie miałyśmy wszystko głęboko w tyłku wróciły. Chciałabym, żeby te ostatnie pół roku nie miało miejsca. Chciałabym wybaczyć i już jestem tego bliska, a potem przypominam sobie, jak to zwaliłaś cała winę na mnie; jak to mówiłaś każdemu, że to ja zepsułam naszą relację; jak to ja jestem tą najgorszą. Zaraz potem przypominam sobie Twój wzrok na mieście, kiedy idziesz ze swoimi koleżankami i mówisz, że zajechało śmieciami. Wtedy wszystko pryska. Wtedy cała moja tęsknota przeistacza się w jedną, wielką nienawiść. Wtedy dopiero czuje, jak to jest mieć wroga w swoim najlepszym przyjacielu.
|
|
![Prócz pory roku nic szczególnego się nie zmieniło słyszę. Zasłaniam półuśmiech który pojawił się na mojej twarzy kartką papieru. Pocztówka wspomnień. Pognieciona postrzępiona z rozmytym tuszem tam gdzie najwyraźniej kapnęły słone łzy. Dla Ciebie być może świat nie przyniósł niczego szczególnego ale dla serc które biją w tym samym rytmie uczuć kolejne tygodnie przeplatane uśmiechem drobnymi sprzeczkami i poważniejszymi kłótniami dniami pełnymi tęsknoty i niepewności to wygrana. Każde kolejne 24h to kolejny dzień szczęścia. Słodkiego lub nieco gorzkiego ale szczęścia. happylove](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
Prócz pory roku nic szczególnego się nie zmieniło - słyszę. Zasłaniam półuśmiech, który pojawił się na mojej twarzy kartką papieru. Pocztówka wspomnień. Pognieciona, postrzępiona, z rozmytym tuszem tam, gdzie najwyraźniej kapnęły słone łzy. Dla Ciebie być może świat nie przyniósł niczego szczególnego, ale dla serc, które biją w tym samym rytmie uczuć kolejne tygodnie przeplatane uśmiechem, drobnymi sprzeczkami i poważniejszymi kłótniami, dniami pełnymi tęsknoty i niepewności - to wygrana. Każde kolejne 24h to kolejny dzień szczęścia. Słodkiego lub nieco gorzkiego, ale szczęścia. /happylove
|
|
![Pamiętasz jak obiecywałyśmy sobie że nic nas nie rozdzieli? Że nie rozstaniemy się nigdy? Przypominasz sobie może jak śmiałyśmy się że faceci są tylko dodatkiem do życia? Jak byłyśmy we dwie zawsze i wszędzie? Chyba nie zapomniałaś jak przyjeżdżałam do Ciebie w nocy bo potrzebowałaś z kimś pogadać prawda? Przypomnij sobie ile razem przeszłyśmy i ile sobie obiecałyśmy. A teraz jak Ci tam? Wystarczył mój były chłopak abyś zapomniała o swojej najlepszej przyjaciółce? Dobrze Ci jest z nim? Nie mów że zapomniałaś jak to sama wyzywałaś go od największych szmat i denerwowałaś się na samą myśl o tym że ja się z nim widzę. Nie zapominaj jeszcze że to dzięki mnie wyszłaś ze swojego bagna dzięki mnie stanęłaś na nogi dzięki mnie masz o co walczyć. Ale słowa są niczym prawda?](http://files.moblo.pl/0/4/10/av65_41042_smok.png) |
Pamiętasz, jak obiecywałyśmy sobie, że nic nas nie rozdzieli? Że nie rozstaniemy się nigdy? Przypominasz sobie może, jak śmiałyśmy się, że faceci są tylko dodatkiem do życia? Jak byłyśmy we dwie zawsze i wszędzie? Chyba nie zapomniałaś, jak przyjeżdżałam do Ciebie w nocy, bo potrzebowałaś z kimś pogadać, prawda? Przypomnij sobie, ile razem przeszłyśmy i ile sobie obiecałyśmy. A teraz jak Ci tam? Wystarczył mój były chłopak, abyś zapomniała o swojej najlepszej przyjaciółce? Dobrze Ci jest z nim? Nie mów, że zapomniałaś, jak to sama wyzywałaś go od największych szmat i denerwowałaś się na samą myśl o tym, że ja się z nim widzę. Nie zapominaj jeszcze, że to dzięki mnie wyszłaś ze swojego bagna, dzięki mnie stanęłaś na nogi, dzięki mnie masz o co walczyć. Ale słowa są niczym, prawda?
|
|
![Niebo czy piekło? Tak. Jesteś tu dla mnie. Tak. Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie. Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham że kiedy zdecydowałem się wrócić myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem. Chirurdzy](http://files.moblo.pl/0/4/18/av65_41830_large.png) |
- Niebo czy piekło?
- Tak.
- Jesteś tu dla mnie.
- Tak.
- Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie.
- Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham, że kiedy zdecydowałem się wrócić, myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem. /Chirurdzy
|
|
![Nie czytaj mnie zabijam powoli .](http://files.moblo.pl/0/2/50/av65_25085_3093_1298_480.jpeg) |
Nie czytaj mnie , zabijam powoli .
|
|
![Nie mieli pomysłu na starość tak jak wcześniej nie mieli pomysłów na życie. Byli już starsi niż to sobie wywróżyli w dzieciństwie i nie wiedzieli co z tymi nadgodzinami począć. Wszystko już się skończyło kurtyna opadła trzask krzesełek dawno ucichł a oni pozostali na pustej scenie z odegranymi już rolami zostali bez tekstu bez reżysera i bez widowni. Nie odróżniali już dni o świętach dowiadywali się z telewizorów i radioodbiorników wtedy kupowali droższe niż zwykle wędliny ciasto butelkę wina i zasiadali w milczeniu do stołu żegnali się machinalnie przed jedzeniem wytrzymywali ze sobą przy stole tych kilkadziesiąt minut a potem się chowali po kątach każde przed swój ekranik wracali do swoich jaskiń zapatrzeni w cienie na ścianach. Rytuały przeszły w nawyki.](http://files.moblo.pl/0/2/50/av65_25085_3093_1298_480.jpeg) |
Nie mieli pomysłu na starość, tak jak wcześniej nie mieli pomysłów na życie. Byli już starsi, niż to sobie wywróżyli w dzieciństwie, i nie wiedzieli co z tymi nadgodzinami począć. Wszystko już się skończyło, kurtyna opadła, trzask krzesełek dawno ucichł, a oni pozostali na pustej scenie z odegranymi już rolami, zostali bez tekstu, bez reżysera i bez widowni. Nie odróżniali już dni, o świętach dowiadywali się z telewizorów i radioodbiorników, wtedy kupowali droższe niż zwykle wędliny, ciasto, butelkę wina i zasiadali w milczeniu do stołu, żegnali się machinalnie przed jedzeniem, wytrzymywali ze sobą przy stole tych kilkadziesiąt minut,
a potem się chowali po kątach, każde przed swój ekranik,
wracali do swoich jaskiń, zapatrzeni w cienie na ścianach. Rytuały przeszły w nawyki.
|
|
|
|