 |
|
- Ile razy będziemy musieli się żegnać? - Przynajmniej tym razem, mamy minutę by zrobić to w odpowiedni sposób. - To nie jest dobry sposób. - To nie jest pożegnanie. To jest... dopóki nie znajdziemy sposobu. Jesteśmy nieśmiertelni, pamiętasz? Znajdziemy właściwy sposób. - Co jeśli nie? Powiedz, że nigdy więcej o mnie nie pomyślisz. Powiedz mi, że zapomnisz o mnie. Powiedz mi, że odchodzisz i będziesz żyć w pełni i szczęśliwie beze mnie. - Będę żyć szczęśliwie bez Ciebie. Zapomnę o wszystkim, co dotyczy Ciebie. I nigdy więcej, nie pomyślę o Tobie. - Aż nie znajdziemy sposobu? - Tak. | TVD
|
|
 |
|
Ta druga osoba obdziera Cię kawałek po kawałku, a potem obdzierasz sam siebie żeby się dopasować. Lecz, któregoś dnia okazuje się, że nawet nie wiesz kim jesteś.
|
|
 |
|
spójrz na mnie. proszę, powiedz co czujesz, co widzisz w moich oczach? jesteś naprawdę szczęśliwy u boku innej, czy to kolejna zagrywka z twojej strony? chcesz się na mnie zemścić za to, jak się zachowywałam, gdy byliśmy razem? chcesz odebrać mi poczucie pewnej wartości, moralności, czy obraz szczęścia, które mogę stworzyć z kimś innym? chcesz, abym stała się zazdrosna i o ciebie walczyła, czy też chcesz zadać mi ból, którym sprowokujesz mnie do łez, powrotu dawnych wspomnień jakie mnie mogą zabić? chcesz, abym cierpiała, a ty będziesz stał z boku i przyglądał się, jak upadam, jak konam z bólu, bo nie wytrzymuję tej presji, pod którą jesteś zdecydowany mnie postawić?
|
|
 |
|
nadal się łapię na tym, że często o tobie mówię, że wspominam cię ciągle w myślach. to jest moja cholerna słabość, której nie jestem w stanie się pozbyć. rani mnie ona znacznie, bo daje mi głęboką świadomość tego, że ty wciąż istniejesz. przypomina mi o tym wszystkim, dając do zrozumienia, jak wiele zmarnowałam życia będąc z tobą. nie rozumiem jednak dlaczego to wszystko musi, aż tak boleć. przecież ty odszedłeś. nie jesteś już obecny w moim życiu, a ja wciąż o tobie myślę. to musi mieć jakieś ukryte drugie dno. czyżbyś myślał o powrocie do mojego życia? przecież ja bym tego nie zniosła. nie po raz kolejny, kiedy zaczynam budować całą przyszłość od nowa.
|
|
 |
|
Czasem wystarczy tylko nadzieja, by móc spokojnie zasnąć. / napisana
|
|
 |
|
Wszystko mnie w Tobie pociągało. Nawet sposób w jaki patrzysz. / napisana
|
|
 |
|
Wspomnienia krążą we mnie intensywniej niż zazwyczaj. Zamknę oczy - widzę Twój uśmiech. Otworze je - znów Twój uśmiech. Jesteś wszędzie. W snach, w marzeniach, w poranku, w tęsknocie, w ulubionych piosenkach, w samotnym spacerze. Zawładnąłeś mną, a teraz uciekasz. Rozkochujesz, a później karzesz czekać. Dajesz szczęście, a później je zabierasz. Ale uśmiechasz się, dla mnie zawsze tak ładnie się uśmiechasz. / napisana
|
|
 |
|
Zrobię wszystko byśmy przetrwali ten kryzys. Uwierz. / napisana
|
|
 |
|
Jak spędziłam pierwszy tydzień ferii? Zajebiście, cały przepłakałam. / napisana
|
|
 |
|
Zgadnij, co teraz robię. Ja płaczę. Tak, dobrze przeczytałeś PŁACZĘ. Łzy, jedna po drugiej spływają po policzku już kolejny dzień. Tęsknie za Tobą, być może za mocno, nie wiem. Ból i niepewność rozsadzają mnie od środka. Ciebie nie ma. I nie jest to taka normalna nieobecność, jak zawsze kiedy wracam od Ciebie do swojego domu. Jak wtedy kiedy muszę czekać kolejnych kilka dni, by móc znów wtulić się w Twój idealny tors. Ta nieobecność ciągnie za sobą pasmo cierpienia. Czuję się jakby ktoś zabrał mi powietrze. Rozumiesz? Ktoś zabrał mi tlen i bezczelnie karze funkcjonować normalnie, jak gdyby nigdy nic się nie stało. Ale ja tak nie potrafię. Bez Ciebie żaden nowy poranek nie ma sensu. Nawet moje życie nie ma sensu, a przecież dopiero, co go nabierało. Świat tak nagle stracił na znaczeniu, a wszystkie barwy wyblakły. / napisana
|
|
 |
|
brak wzajemnej między ludzkiej komunikacji, to podstawowy błąd obecnego wieku. nie potrafimy ze sobą rozmawiać, odrzucamy się wzajemnie nie mając świadomości, jak wiele przy tym tracimy. uciekamy tym od odpowiedzialności. nie przyznajemy się do popełnionych błędów. wybieramy złą drogę, którą jest w dzisiejszym świecie ucieczka. niszczymy w ten sposób podstawowe wartości, które w sobie posiadamy. odrzucamy się wzajemnie, ponieważ boimy się porażki. lecz to ona powinna nas czegoś uczyć. tak, to nasza porażka powina być motywacją do powstania. powinniśmy walczyć o siebie wzajemnie. inaczej tracimy wiele, zbyt wiele.. a potem już nie da się odzyskać wszystkiego, lecz niewielką namiastkę utraconych chwil po długotrwałej walce.
|
|
 |
|
CZ.1. Wiesz, odkąd poznałam Ciebie wszystko kręciło się wokół Twojej osoby. Od pierwszych chwil sądziłam, że mamy szanse stworzyć coś więcej. Tak nieświadomie zaczęłam podporządkowywać życie Twojej osobie. Już wtedy widziałam w Tobie swój ideał. Już wtedy coś tak bardzo ciągnęło mnie ku Tobie. Nie powiem – tęsknota mnie wykańczała, ale wiedziałam też, że i Ty tęsknisz. To naprawdę pomagało. Na początku ciężko było mi wytłumaczyć dlaczego aż tyle dla Ciebie poświęcam, bo ciągłe czekanie było dla mnie bardzo trudne. Z czasem chyba znalazłam odpowiedź. Zawsze dostawałam od Ciebie tyle szczęścia jak nigdy od nikogo. Boże, jak przypomnę sobie ten wieczór gdy leżeliśmy na Twoim łóżku i mogłam wpatrywać się w śpiącego Ciebie – tych uczuć nie da opisać się słowami. Już wtedy czułam, że mam wszystko czego potrzebuję. Tyle dostać od życia – fart, nie? / napisana
|
|
|
|