 |
to już koniec. nas już nie ma
|
|
 |
bo jeśli żyć tu bez ciebie, to ja już nie chcę żyć.
|
|
 |
czasami mam ochote tak poprostu wyjść i już nie wrócić. perdolnąć drzwiami i zerwać sie gdzieś daleko stąd.
|
|
 |
może właśnie dlatego już nie uwierze w miłość, bo już nie wróci coś, co raz sie skończyło .
|
|
 |
nie. nie moge uwierzyć, że to naprawde koniec. poprostu wciąż nie moge w to uwierzyć.
|
|
 |
czas z tym skończyć. porzucić wspomnienia. wykeczyć serce. tylko kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrać..
|
|
 |
Usiądź koło mnie i swoją dłonią dotknij mojej. Na mojej twarzy pojawi się nieśmiały uśmiech. Policzki delikatnie się zarumienią. Zagryzę wargi i popatrzę w Twoją stronę. Uśmiechnę się pewnie po czym spojrzę na nasze dłonie. Tak idealnie do siebie pasują. Odwrócę głowę bojąc się kolejnego Twojego ruchu. Serce będzie wybijało swój rytm. Przysuniesz się jeszcze bliżej by dotknąć ustami mojej szyi. Moje ciało przejdzie dreszcz. Ponownie odwrócę głowę by obdarować Cię uśmiechem ale Ty nie pozwolisz spojrzeć mi w tamtą stronę kolejny raz. Nie pozwolisz odwrócić wzroku. Uwięzisz moje usta w swoich tuląc w swoich ramionach moje delikatne ciało. Będziesz ogrzewał je ciepłem swojego serca. Będę szczęśliwa. Cholernie szczęśliwa. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
siedzieliśmy oglądając, moim zdaniem, jakiś głupi film. 'kochanie, wiesz jaki dzisiaj
jest dzień?' zapytałam wpatrując się w niego z nadzieją. 'ponury' wymamrotał i wrócił do
zajęcia. 'nie, dzisiaj jest dzień kobiet idioto' powiedziałam obrażona. 'no przecież mówię
ze ponury' 'Durniu! czy ty mnie w ogóle jeszcze kochasz?' pokiwał głową znacząco. 'no to
może byś mi to do cholery jasnej jakoś okazał?' niechlujnym ruchem poczochrał mnie po
włosach nawet nie spoglądając w moją stronę. 'no kurwa, czy ja jestem jakimś psem!?'
wykrzyczałam nieźle zdenerwowana. tym razem zwrócił na mnie uwagę i bez zastanowienia
odpowiedział 'NIE! przecież wiesz że psa to bym pocałował!' powiedział z powagą trwającą
kilka sekund. przez kolejne minuty tłumaczył mi niemal tarzając się ze śmiechu, że to moja
mina doprowadziła go do tego stanu, po czym wyjął ogromny bukiet czerwonych róż składając
mi życzenia. uwielbiam tego idiotę. / kochajnoo
|
|
 |
Ranki bywają cudowne. Niektóre są tak magiczne i niepowtarzalne, że chciałoby się aby trwały wiecznie. Wstające dopiero słońce przebijające się jeszcze przez mrok nocy. Poranna rosa pod stopami i uśmiech na twarzy. Nawet wiatr plączący włosy nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi. Słońce już na dobre wychyliło się zza widnokręgu. Trawa nabiera koloru i wszystko budzi się do życia. Siadasz na trawie i wsłuchujesz się w śpiew ptaków. Ty też czujesz tą magię ? [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Po prostu czyni mnie piękniejszą. I wiesz, że nie chodzi mi o wygląd. Inni, którzy zabiegali o moje względy chcieli od razu odkryć wszystkie karty. Poukładać puzzle i prosić o rękę. On tego nie robi. Zadaje pytania, których nikt inny nigdy mi nie zadał. Jego w istocie interesuje to co myślę, mówię, robię, dokąd idę. Kiedy czytam książkę, on chce wiedzieć co czuję po pierwszym rozdziale. Co mi się nie podobało? Co bym zmieniła? Kiedy płaczę nie próbuje mnie rozśmieszyć. Po prostu jest. Tak samo, gdy jestem smutna. Robi mi herbatę, siada naprzeciw mnie po turecku i wpatruje się we mnie tymi swoimi oczami. Dlatego tak bardzo lubię spać.
|
|
 |
Czas leczy rany? Nie prawdą jest to, że z czasem ból mija. On nigdy nie minie. Z czasem przyzwyczajamy się do niego myśląc, że zniknął że żal po utracie kogoś kochanego przeminął. Dociera do nas, że to już tyle czasu, że w końcu zapominamy jak bolało. Serce to dziwny mechanizm, który nie pozwala zapomnieć. Ból nie mija a łączy się z naszym ciałem kawałek po kawałku. Kochamy, płaczemy, tęsknimy, rozpamiętujemy. Każdej nocy prowadzimy długie monologi do gwiazd czekając na jakikolwiek znak. Jakąkolwiek odpowiedź na nasze błagalne wołanie. Zadajemy masę pytań nie rozumiejąc dlaczego właśnie on/ona a nie ja. Boli to, że nie usłyszymy już tego głosu, pocieszenia, zapewnienia, że będzie lepiej. Nie ujrzymy twarzy, uśmiechu i zalanych szczęściem oczu. Nie dotkniemy, nie poczujemy, nie spotkamy przypadkiem na ulicy. Świat - życie jest podłe i nikt nie ma nad nim kontroli. Udajemy, że jest dobrze płacząc po nocach w poduszkę. Tęskniąc za tym co trzymało Cię przy życiu. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|