 |
nawet tęsknoty łyknąć nie zaszkodzi. tak duszkiem. tuż przed zaśnięciem.
|
|
 |
każdy odchodzi..Ty też odejdziesz. prędzej czy później. wole to drugie, choć nic to nie zmieni.
|
|
 |
nikt nie chce odchodzić, choć wszyscy tak robią. bez pożegnania. cóż za różnica.
|
|
 |
tylko dajcie czas czasowi.. a będzie lepiej
|
|
 |
miłość..ciężka choroba ponieważ obydwoje od razu muszą iść do łóżka
|
|
 |
wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. może ona być ukryta w porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydają nam się takie same”
|
|
 |
wiem,że mam serce.. bo czasem czuję jak się łamie lub jak się raduje.
|
|
 |
wiesz, kiedy postępujesz w ten sposób,nie sadzę, że zdajesz sobie sprawę z tego jak ja wtedy wyglądam i się czuję
|
|
 |
For both of us, it had simply been too enormous an experience. We shared it by not talking about it.
|
|
 |
już słychać tętent dnia jak galop młodych koni.
|
|
 |
zatęskni. za dzień, może dwa.. zobaczysz - zatęskni
|
|
 |
stojąc sama na milczenia progu, Tracę na zawsze twoje imię, Druga osobo dialogu, Wiecznej mgławicy pseudonimie.
|
|
|
|