głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nicsienieliczy

Aktualnie oczy mam przepełnione smutkiem i serce jakby wydartę z piersi   uśmiecham się   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2012

Aktualnie oczy mam przepełnione smutkiem i serce jakby wydartę z piersi - uśmiecham się / i.need.you

Pamiętam ostatnie spotkanie. Wiatr delikatnie rozwiewał moje włosy i zakrywał moją twarz. Patrzyłam tylko przed siebie  robiłam to z naiwnnym wzrokiem i spokojem. Ale wnętrze było inne. W środku przeklinałam Cię używając najróżniejszych słów. Sama się sobie dziwie  że nie krzyczałam. Miałam cholerną ochotę zniszczyć swoje serce  zrobić z nim cokolwiek   byleby nie czuć już nic   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2012

Pamiętam ostatnie spotkanie. Wiatr delikatnie rozwiewał moje włosy i zakrywał moją twarz. Patrzyłam tylko przed siebie, robiłam to z naiwnnym wzrokiem i spokojem. Ale wnętrze było inne. W środku przeklinałam Cię używając najróżniejszych słów. Sama się sobie dziwie, że nie krzyczałam. Miałam cholerną ochotę zniszczyć swoje serce, zrobić z nim cokolwiek - byleby nie czuć już nic / i.need.you

Uwielbiam słuchać muzyki. To te dźwięki sprawiają  że przenoszę się w inny świat. Gdzie byłam tylko ty i ja i nic więcej   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2012

Uwielbiam słuchać muzyki. To te dźwięki sprawiają, że przenoszę się w inny świat. Gdzie byłam tylko ty i ja i nic więcej / i.need.you

I choc czasem tupałam nóżkami jak mała dziewczynka  obrażałam się i udawałam obojętną  płakałam  krzyczałam i miałam ochotę uderzyc Cię najmocniej jak tylko potrafię to wiedz  że zawsze przychodziły wieczory  gdy za każdym razem coraz bardziej zdawałam sobie sprawę jak bardzo Cię kocham.

i.need.you dodano: 9 listopada 2012

I choc czasem tupałam nóżkami jak mała dziewczynka, obrażałam się i udawałam obojętną, płakałam, krzyczałam i miałam ochotę uderzyc Cię najmocniej jak tylko potrafię to wiedz, że zawsze przychodziły wieczory, gdy za każdym razem coraz bardziej zdawałam sobie sprawę jak bardzo Cię kocham.

Tak prawda bywałam kochliwa i zbyt szybko się wzruszałam. Ale teraz jest inaczej. Jestem zimna i strasznie obojętna na wszystko. Zdecydowanie wolę tak   i.need.you

i.need.you dodano: 9 listopada 2012

Tak prawda bywałam kochliwa i zbyt szybko się wzruszałam. Ale teraz jest inaczej. Jestem zimna i strasznie obojętna na wszystko. Zdecydowanie wolę tak / i.need.you

Mówiłeś  że zrobisz dla mnie wszystko o co Cię poproszę  słowa nie dotrzymałeś  bo odszedłeś pomimo tego że tak bardzo chciałam żebyś został. Okaż mi tą resztkę szacunku i nie wracaj  nie mieszaj w życiu  bo próbuję zapomnieć  a nie chcę już wracać do tego co kiedyś tak cholernie zraniło. To moja ostatnia prośba  proszę. esperer

i.need.you dodano: 9 listopada 2012

Mówiłeś, że zrobisz dla mnie wszystko o co Cię poproszę, słowa nie dotrzymałeś, bo odszedłeś pomimo tego,że tak bardzo chciałam żebyś został. Okaż mi tą resztkę szacunku i nie wracaj, nie mieszaj w życiu, bo próbuję zapomnieć, a nie chcę już wracać do tego co kiedyś tak cholernie zraniło. To moja ostatnia prośba, proszę./esperer
Autor cytatu: esperer

Wówczas doszłam do wniosku  że to czego chcę przede wszystkim to Jego szczęście. Chciałam  żeby coś w Nim się zmieniło  żeby czuł prawdziwiej  żeby przestał się bawić uczuciami  odnalazł coś cholernie fajnego. Przestał robić to  co do tej pory   skończył z jakimiś chorymi zaliczeniami  nie ograniczał niby związków do kilkunastu pocałunków  rozłożonych w przestrzeni do kilkunastu dni. Miałam poharatane przez Niego serce  które mimo to chciało dla Niego jak najlepiej. Zawsze. Dopiero po tych latach spełniają się tamte życzenia  a co najlepsze? Opierają się na Jego relacji ze mną.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2012

Wówczas doszłam do wniosku, że to czego chcę przede wszystkim to Jego szczęście. Chciałam, żeby coś w Nim się zmieniło, żeby czuł prawdziwiej, żeby przestał się bawić uczuciami, odnalazł coś cholernie fajnego. Przestał robić to, co do tej pory - skończył z jakimiś chorymi zaliczeniami, nie ograniczał niby-związków do kilkunastu pocałunków, rozłożonych w przestrzeni do kilkunastu dni. Miałam poharatane przez Niego serce, które mimo to chciało dla Niego jak najlepiej. Zawsze. Dopiero po tych latach spełniają się tamte życzenia, a co najlepsze? Opierają się na Jego relacji ze mną.

Zastanawialiśmy się jak to będzie za te kilka miesięcy  kiedy będziemy mieć się na co dzień.   Ciekawe jak Ty w ogóle ze mną wytrzymasz   rzucił  śmiejąc się  na co ja pokręciłam głową.   O mnie się nie martw. Pytanie  jak Ty wytrzymasz ze mną?   zagadnęłam unosząc lekko brew  z lekkim uśmiechem na ustach. Odrzuciłam włosy do tyłu  czekając na odpowiedź.   Da się nie wytrzymać z kimś  kogo się tak kocha...?

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2012

Zastanawialiśmy się jak to będzie za te kilka miesięcy, kiedy będziemy mieć się na co dzień. - Ciekawe jak Ty w ogóle ze mną wytrzymasz - rzucił, śmiejąc się, na co ja pokręciłam głową. - O mnie się nie martw. Pytanie, jak Ty wytrzymasz ze mną? - zagadnęłam unosząc lekko brew, z lekkim uśmiechem na ustach. Odrzuciłam włosy do tyłu, czekając na odpowiedź. - Da się nie wytrzymać z kimś, kogo się tak kocha...?

Na początku jest jednym z dziesiątek chłopaków  których spotykasz na co dzień. Następnie grupa do jakiej się zalicza zwęża się  bo mijając cię na ulicy  uśmiecha się i mimowolnie to odwzajemniasz. Kolejno  zaczyna podobać Ci się jego głos. Po niedługim czasie  nagle znajdujesz się bliżej  a jego spojrzenie doprowadza Cię do szału. W końcu wpuszcza Cię do swojego wnętrza i poznajesz tę magię jego charakteru  jak i wszystkie kurewskie defekty. Ale uwielbiasz je  cholernie. Kochacie się  zrywacie z siebie ubrania  które do niczego się potem nie nadają i kochasz Go. Ranicie się  lecz to nie ma w sumie znaczenia. Potem? Staje się całym Twoim światem. A potem nadal nim jest. I wciąż  wciąż   a Ty zdajesz sobie sprawę  że z tego stopnia już się nie da zeskoczyć i przeżyć.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2012

Na początku jest jednym z dziesiątek chłopaków, których spotykasz na co dzień. Następnie grupa do jakiej się zalicza zwęża się, bo mijając cię na ulicy, uśmiecha się i mimowolnie to odwzajemniasz. Kolejno, zaczyna podobać Ci się jego głos. Po niedługim czasie, nagle znajdujesz się bliżej, a jego spojrzenie doprowadza Cię do szału. W końcu wpuszcza Cię do swojego wnętrza i poznajesz tę magię jego charakteru, jak i wszystkie kurewskie defekty. Ale uwielbiasz je, cholernie. Kochacie się, zrywacie z siebie ubrania, które do niczego się potem nie nadają i kochasz Go. Ranicie się, lecz to nie ma w sumie znaczenia. Potem? Staje się całym Twoim światem. A potem nadal nim jest. I wciąż, wciąż - a Ty zdajesz sobie sprawę, że z tego stopnia już się nie da zeskoczyć i przeżyć.

Mówią „nie poddawaj się!”. Ale czy oni tak naprawdę wiedzą  co mnie boli? Wpuszczają i wypuszczają bezmyślnie zlep moich problemów z siebie. Powtarzają jak stare  zepsute radio by walczyć.  A ja stoję bezradnie i słucham po raz tysięczny tej samej rady.  Nie rozumieją  że to zbyt dużo jak dla mnie. Nie zrozumieją.

i.need.you dodano: 6 listopada 2012

Mówią „nie poddawaj się!”. Ale czy oni tak naprawdę wiedzą, co mnie boli? Wpuszczają i wypuszczają bezmyślnie zlep moich problemów z siebie. Powtarzają jak stare, zepsute radio by walczyć. A ja stoję bezradnie i słucham po raz tysięczny tej samej rady. Nie rozumieją, że to zbyt dużo jak dla mnie. Nie zrozumieją.

bardziej Cię potrzebuję niż kocham   i.need.you

i.need.you dodano: 6 listopada 2012

bardziej Cię potrzebuję niż kocham / i.need.you

Najbardziej boli to  że tak na prawdę to nie on jest winny. To nie on zawinił i to nie on oszukał. To ja zniszczyłam tą miłość   i.need.you

i.need.you dodano: 6 listopada 2012

Najbardziej boli to, że tak na prawdę to nie on jest winny. To nie on zawinił i to nie on oszukał. To ja zniszczyłam tą miłość / i.need.you

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć