 |
Zawsze zabierały mi go blondynki. Te małe, urocze i słodkie na widok, których faceci mają wielkie oczy. Zabierały mi go takie co niby delikatne, dziewczęce i potrzebujące męskiego wsparcia. Takie, które zawsze mają perfekcyjny makijaż, ułożone włosy, nienaganne maniery i spódniczki bez ani jednego zagniecenia. Te od trzepotania rzęskami i wyciągania ich z tarapatów. Ja nigdy taka nie byłam. Zawsze wolałam siedzieć z kumplami niż wysłuchiwać o nowościach w świecie mody. Wolałam wypić piwo na ławce i wypalić szluga. Zawsze radziłam sobie sama, bo tego właśnie nauczyło mnie życie. Dlatego odchodził. Po prostu nie byłam wystarczająco dobra./esperer
|
|
 |
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
 |
Tęsknie za nim. Za jego idealnie niebieskimi oczami, blond czupryną i długimi palcami, które tak dokładnie znały na pamięć moje ciało. Tęsknie za tym, że potrafił przyjść do mnie z wódką albo winem i potrafiliśmy zaliczyć zgon na moim łóżku grając w scrabble i wykłócać się o nieistniejące słowa. Brakuję mi go, bo tylko z nim mogłam być sobą, a on i tak powtarzał, że jestem najcudowniejsza. Kurwa, tęsknie nawet za naszymi kłótniami, trzaskaniem drzwiami i wypowiadaniem najbardziej niecenzuralnych słów. Spierdoliłam to wszystko na własne życzenie, odpychałam kiedy on chciał walczyć i teraz? Teraz jesteśmy dla siebie obcy, choć tęsknie. /esperer
|
|
 |
"Prawdopodobnie nie powiedziałbym wszystkiego, o czym myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem."
|
|
 |
''Zawsze trzeba o tym pamiętać. Nie licząc niektórych rodzajów raka, wszystko, co spotyka ludzi, wyrządzają sobie sami. ''
|
|
 |
''Życie jest straszne, ale ja postanowiłem, że jest piękne. ''
|
|
 |
"Zawsze musiałam się sparzyć, żeby coś zrozumieć. Wszystko chciałam sama przeżyć. Mam tendencję do spalania się. Taki charakter."
|
|
 |
"Ojczyzna to jest mieszkanie, w którym się żyje, dom, przed którym stoi drzewo albo nie stoi, podwórko. I piątka czy dziesiątka przyjaciół. To jest ojczyzna. Co to jest patriotyzm? To przywiązanie do tego drzewa, domu, podwórka i paru znajomych. Do państwa już nie, bo mnie się wiele rzeczy w państwie nie podoba i nie muszę go kochać."
|
|
 |
"Wszyscy mnie męczą. Ale lubię się śmiać, a nie potrafię śmiać się sam."
|
|
 |
''Któregoś dnia poznasz innego człowieka i pójdziesz za nim, a wtedy palić się będziesz ze wstydu na myśl o tym, jak głupio ze mną marnowałeś swój czas. ''
|
|
 |
''Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają.''
|
|
 |
“ Oszukał mnie na trzy tysiące
trzy tysiące dni które się znaliśmy. ”
|
|
|
|